Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)

Spacerek

Niedziela, 28 sierpnia 2011 | dodano:28.08.2011

Km:	18.22	Km teren:	0.00	Czas:		Km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Unibike Viper

Spacerowa wycieczka z dziesięcioletnią córeczką. Nad Głębokie w pobliże Dębów Brytyjczyków i z powrotem. Na Jasnych Błoniach trafiliśmy na jakieś biegowe wydarzenie sportowe.

Linkuj | Komentuj | Komentarze(10)

Komentarze

Z maluchami, tak jak z nami, jeden uwielbia jeździć, a drugi aż się wzdryga na samą myśl :)

rowerzystka - 19:43 wtorek, 30 sierpnia 2011 | linkuj

Skoro są tu komentarze od wyłącznie sympatycznych osób z naszego terenu to poczuwam się do "obowiązku" zabrania glosy w tych wychowawczych sprawach - mam nadzieję, że dobrze wiesz jak dziecko "zarazić" miłością do roweru. Z drugiej strony znowu mogłem się przekonać, że jak szybko leci czas widzi się po dzieciach, bowiem "nie tak dawno" widziałem Ciebie z małą córeczką na Głębokim a to maleństwo ma już 10 lat.

jotwu - 13:39 wtorek, 30 sierpnia 2011 | linkuj

Owszem postoje były, a nawet próby poszukiwania skrzynki geocache, co jednak się nam nie udało. Czy dystans za duży? To chyba zależy od dziecka - to był jej chyba drugi najdłuższy wyjazd. Jak miała jakieś 8 lat przejechała 20 km na małym rowerku. Teraz ma już normalny 26 calowy górski rower (właściwie powinienem dodać, że w grudniu skończy lat 11). Kiedyś jeździłem po Borach Tucholskich i tam w o wiele trudniejszym terenie bez specjalnego namawiania znajoma, wówczas siedmioletnia, dziewczynka przejechała na małym rowerku ponad 30 km ;)
Na bikestats jest też pewien ośmiolatek, który zaliczył 71 km ;)

Jeśli jednak dzisiaj wyjdziemy na rower to w planie jest ekstremalna najwyżej 2km przejażdżka ;)

Rozumiem jednak Twoje intencje - zdaję sobie sprawę, że w tym wieku lepiej o wiele krócej, byleby było przyjemniej.

meak - 08:30 poniedziałek, 29 sierpnia 2011 | linkuj

Ja swoje potomstwo nie przetrenowałam , ale też od małego jeździli , zaczynając od koszyczka , potem wycieczki , potem sami jeździli ......ale .....jakoś im się znudziło ....i nic na to nie poradzę ! Chociaż zastanawiam się , jak można się od kogoś zarazić cyklozą ? ...a może ta choroba nie jest zaraźliwa ....no i w genach chyba też się nie przenosi .....no nie wiem ...temat do rozmyślań :))))

tunislawa - 21:15 niedziela, 28 sierpnia 2011 | linkuj

Nic na siłę, staraj się słuchać sygnałów od swojej Córeczki. Ja dopiero dziś to wiem, trochę za późno :/

rowerzystka - 17:23 niedziela, 28 sierpnia 2011 | linkuj

Staram się uważać, ale masz rację, że to trudna sprawa.

meak - 17:19 niedziela, 28 sierpnia 2011 | linkuj

Tylko uważaj byś jej nie przetrenował, tak jak ja zrobiłam swojej córce. Do dziś nie lubi jeździć na rowerze :/

rowerzystka - 17:12 niedziela, 28 sierpnia 2011 | linkuj

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

meak - przejażdżki i wyprawki

Info

Linki

Zalicz gminę ;)

Batoniki

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Archiwum

Linki

Tak nie będzie ;)

Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)

Spacerek