meak
- Kategorie bloga:
- 100 km i więcej.28
- 200 km i więcej.1
- 51 - 79 km.96
- 80 - 99 km.35
- Bory Tucholskie 2009.12
- Bory Tucholskie 2011.7
- Geocache.1
- Litwa 2010.8
- Mapy z GPS.44
- Niemcy.117
- Okolice Szczecina.328
- Poj.Krajeńskie-Bory Tucholskie 2.7
- Polska Egzotyczna 2007.12
- Słubice i okolice.112
- Suwalska Trzydniówka.5
- Suwalszczyzna 2006.6
- Suwalszczyzna-Podlasie 2008.9
- Weekendowa wyprawa 2005.3
- Wyprawa 1 2006.10
- Wyprawy.52
Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)
Po mieście
Wtorek, 25 sierpnia 2009 | dodano:25.08.2009
| Km: | 10.59 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:32 | Km/h: | 19.86 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper | ||
Sprawdzałem dostępność i ceny urządzeń GPS w Szczecinie. Okazało się, że lepiej zamówić w sieci :)
Komentarze
Wykład jak to wykład - mocno teoretyczny. Dzisiejsza chwila używania GPS mocno tę teorię zweryfikowała. Tzn. niby prawie wszystko, co napisałem się zgadza, ale jakiś taki zagubiony się czuję pośród tych funkcji. A to przecież przeczy samo sobie - być zagubionym posiadając GPS ;)
meak - 17:26 czwartek, 27 sierpnia 2009 | linkuj
Imponujący wykład na temat GPS - poczekam na kolejne informacje, oparte na praktyce.
jotwu - 16:35 czwartek, 27 sierpnia 2009 | linkuj
GPS-ami do tej pory właściwie w ogóle się nie interesowałem, więc pojęcie mam na ten temat maleńkie ;)
W każdym razie ten Etrex Legend Hcx jest przedstawiany jako turystyczny w odróżnieniu od ściśle rowerowej serii Edge (jeśli się nie mylę to Robin zakupił właśnie urządzenie z tej serii) - mnie jednak zależało na cenie więc seria Edge odpadła od razu (jest jeszcze kwestia zasilania, ale o tym dalej), to jednak wydatek dużo ponad 1000 zł. Zastanawiałem się też nad bardzo podstawowym GPS-em, czyli Etrex H , który umożliwia zapis śladu (to jest to, dzięki czemu można potem otrzymać automatyczną, piękną mapkę ;) ), o mapach jednak można zapomnieć. Etrex Legend Hcx oprócz pamięci wewnętrznej ma też gniazdo na karty microSD (takie jak np. do telefonów Nokia), więc może obsługiwać już porządne mapy - ja np. zamówiłem zestaw od razu z dokładną mapą topograficzną Polski (GPMapa Topo). Aha, zamówiony przeze mnie Etrex Legend Hcx jest zasilany dwoma zwyklymi akumulatorkami-paluszkami, co jest mi bardzo na rękę, bo w razie wyjazdu na wyprawkę mogę wziąć ze sobą większą ilość już naładowanych akumulatorków (tak samo robię z aparatem foto) dzięki czemu jestem niezależny od źródeł prądu i mogę spokojnie nocować w lesie, bez szukania noclegów pod dachem, żeby koniecznie naładować urządzenia. GPS-y z serii Edge mają już niestety wbudowane akumulatory, więc po rozładowaniu nie można ich wymienić jak paluszki, trzeba koniecznie mieć dostęp do elektryczności, żeby naładować.
Wadą tego Legend Hcx jest jak się domyślam mały ekran, ale to pewnie m.in. dzięki temu może pracować na jednym zestawie akumulatorków do 25 godzin. Cóż, zależy czego się szuka - jeśli ktoś chce mieć tylko sporadyczną pomoc to może kupić nawet samochodowy GPS i włączać go w wątpliwych sytuacjach jak to robi Misiacz - samochodowe są wygodne, bo mają większe, dotykowe ekrany i gadają ;) Mają za to niestety o wiele krótszy czas działania, bo chyba z reguły 2-3 godziny, więc rzeczywiście trzeba by je włączać tylko w razie potrzeby i zaraz wyłączać. Nie wiem też jak z zapisywaniem śladu trasy, w tych tańszych tej funkcji nie widziałem, nie wiem jak to wygląda w droższych, więc są właściwie tylko pomocą w wyborze drogi.
Etrex Legend Hcx nie ma też wysokościomierza (trudno, przeżyję, przejechane różnice wysokości i tak wyjdą na mapce ;) ) ani elektronicznego kompasu - to jest z kolei gadżet potrzebny podczas postoju, kiedy się obracasz. Jeśli jest elektroniczny kompas to on wskazuje Ci nawet na postoju właściwy kierunek, bez tego gadżetu GPS wskazuje kierunek dopiero wtedy kiedy się poruszasz. Ale to jest dostępne dopiero w Etrex Vista, paręset złotych droższym ;)
Ok, to jest to, o czym mogę napisać teoretycznie, praktyka nastąpi najwcześniej jutro, jeśli nie nawali kurier ;)meak - 19:06 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
W każdym razie ten Etrex Legend Hcx jest przedstawiany jako turystyczny w odróżnieniu od ściśle rowerowej serii Edge (jeśli się nie mylę to Robin zakupił właśnie urządzenie z tej serii) - mnie jednak zależało na cenie więc seria Edge odpadła od razu (jest jeszcze kwestia zasilania, ale o tym dalej), to jednak wydatek dużo ponad 1000 zł. Zastanawiałem się też nad bardzo podstawowym GPS-em, czyli Etrex H , który umożliwia zapis śladu (to jest to, dzięki czemu można potem otrzymać automatyczną, piękną mapkę ;) ), o mapach jednak można zapomnieć. Etrex Legend Hcx oprócz pamięci wewnętrznej ma też gniazdo na karty microSD (takie jak np. do telefonów Nokia), więc może obsługiwać już porządne mapy - ja np. zamówiłem zestaw od razu z dokładną mapą topograficzną Polski (GPMapa Topo). Aha, zamówiony przeze mnie Etrex Legend Hcx jest zasilany dwoma zwyklymi akumulatorkami-paluszkami, co jest mi bardzo na rękę, bo w razie wyjazdu na wyprawkę mogę wziąć ze sobą większą ilość już naładowanych akumulatorków (tak samo robię z aparatem foto) dzięki czemu jestem niezależny od źródeł prądu i mogę spokojnie nocować w lesie, bez szukania noclegów pod dachem, żeby koniecznie naładować urządzenia. GPS-y z serii Edge mają już niestety wbudowane akumulatory, więc po rozładowaniu nie można ich wymienić jak paluszki, trzeba koniecznie mieć dostęp do elektryczności, żeby naładować.
Wadą tego Legend Hcx jest jak się domyślam mały ekran, ale to pewnie m.in. dzięki temu może pracować na jednym zestawie akumulatorków do 25 godzin. Cóż, zależy czego się szuka - jeśli ktoś chce mieć tylko sporadyczną pomoc to może kupić nawet samochodowy GPS i włączać go w wątpliwych sytuacjach jak to robi Misiacz - samochodowe są wygodne, bo mają większe, dotykowe ekrany i gadają ;) Mają za to niestety o wiele krótszy czas działania, bo chyba z reguły 2-3 godziny, więc rzeczywiście trzeba by je włączać tylko w razie potrzeby i zaraz wyłączać. Nie wiem też jak z zapisywaniem śladu trasy, w tych tańszych tej funkcji nie widziałem, nie wiem jak to wygląda w droższych, więc są właściwie tylko pomocą w wyborze drogi.
Etrex Legend Hcx nie ma też wysokościomierza (trudno, przeżyję, przejechane różnice wysokości i tak wyjdą na mapce ;) ) ani elektronicznego kompasu - to jest z kolei gadżet potrzebny podczas postoju, kiedy się obracasz. Jeśli jest elektroniczny kompas to on wskazuje Ci nawet na postoju właściwy kierunek, bez tego gadżetu GPS wskazuje kierunek dopiero wtedy kiedy się poruszasz. Ale to jest dostępne dopiero w Etrex Vista, paręset złotych droższym ;)
Ok, to jest to, o czym mogę napisać teoretycznie, praktyka nastąpi najwcześniej jutro, jeśli nie nawali kurier ;)
eTrex Legend® HCx to urządzenie faktycznie spełni wszystkie oczekiwania - zapoznałem się się z jego funkcjami, stąd to stwierdzenie, no ale poczekam aż koledzy bikerzy przetestują tę zabawkę. Liczę na Ciebie -:)
jotwu - 17:43 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
Jak coś będziesz miał konkretnego z kategorii GPS, to proszę o stosowne informacje.
jotwu - 17:35 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
W Szczecinie mieli to, czego szukałem, ale cena ponad 200 zł wyższa niż w necie. Zwycięzcą okazał się Garmin Etrex Legend Hcx - przeznaczony ogólnie do turystyki, ale w razie czego jest do niego mocowanie na kierownicę ;)
meak - 04:07 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!