- Kategorie bloga:
- 100 km i więcej.28
- 200 km i więcej.1
- 51 - 79 km.96
- 80 - 99 km.35
- Bory Tucholskie 2009.12
- Bory Tucholskie 2011.7
- Geocache.1
- Litwa 2010.8
- Mapy z GPS.44
- Niemcy.117
- Okolice Szczecina.328
- Poj.Krajeńskie-Bory Tucholskie 2.7
- Polska Egzotyczna 2007.12
- Słubice i okolice.112
- Suwalska Trzydniówka.5
- Suwalszczyzna 2006.6
- Suwalszczyzna-Podlasie 2008.9
- Weekendowa wyprawa 2005.3
- Wyprawa 1 2006.10
- Wyprawy.52
Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)
Wpisy archiwalne w kategorii
51 - 79 km
Dystans całkowity: | 6026.09 km (w terenie 1453.00 km; 24.11%) |
Czas w ruchu: | 315:56 |
Średnia prędkość: | 19.07 km/h |
Maksymalna prędkość: | 47.60 km/h |
Suma podjazdów: | 378 m |
Maks. tętno maksymalne: | 171 (92 %) |
Maks. tętno średnie: | 142 (76 %) |
Suma kalorii: | 9591 kcal |
Liczba aktywności: | 96 |
Średnio na aktywność: | 62.77 km i 3h 17m |
Więcej statystyk |
Lasem nad jez. Świdwie
Czwartek, 5 listopada 2009 | dodano:05.11.2009 Kategoria 51 - 79 km, Mapy z GPS, Okolice Szczecina
Km: | 52.34 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 03:03 | Km/h: | 17.16 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 4.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Author Outset |
Do pracy idę dzisiaj na 11 godz., więc zamiast się wyspać jak normalny człowiek... Pobudka o 5:00. Przed 6:00 wyjazd. Kiedy zaczynało się dopiero rozjaśniać miałem już za sobą Głębokie, a w sobie równie głębokie przeświadczenie, że nieźle się dzisiaj upaćkam :)
Takie to są te szczecińskie zimy - nawali śniegu, odetnie prąd w połowie miasta, a następnego dnia prawie wiosna (tak, używam przesady jako środka wyrazu ;) )
W każdym razie po śniegu pozostały... ślady. Szczególnie na poboczach. Na drogach natomiast przeważało błocko. Przepaćkałem się więc przez las nad jez. Świdwie: Szczecin - Głębokie - Owczary - Żółtew - Bartoszewo - Jutroszewo - Węgornik - jez. Świdwie - Węgornik - Tanowo - Pilchowo - Głębokie - Szczecin.
Wróciłem szosą, ale - zdaje się - po raz pierwszy zapisałem w postaci śladu GPS tę "swoją" leśną trasę nad jez. Świdwie. Na "przedmieściach" Tanowa wyskoczyła na mnie jakaś wataha psów. Nie były na szczęście zbyt wielkie, więc szybko zawróciłem i pogoniłem psom kota używając klasycznego wrzasku heavy - metalowego. Zapewne obudziłem mieszkańców, ale skoro nie umieją upilnować psiej gawiedzi... ;)
Kiedy byłem już w mieście, już niemal w parku Kasprowicza, wyszło słońce i stworzyło nastrój niezwykle mocno kontrastujący z błotnisto - wilgotną atmosferą tej przejażdżki. Widać to na ostatnim zdjęciu :)
Cóż... Teraz grzecznie do pracy, akumulatory zostały bardzo porządnie naładowane :)
Takie to są te szczecińskie zimy - nawali śniegu, odetnie prąd w połowie miasta, a następnego dnia prawie wiosna (tak, używam przesady jako środka wyrazu ;) )
W każdym razie po śniegu pozostały... ślady. Szczególnie na poboczach. Na drogach natomiast przeważało błocko. Przepaćkałem się więc przez las nad jez. Świdwie: Szczecin - Głębokie - Owczary - Żółtew - Bartoszewo - Jutroszewo - Węgornik - jez. Świdwie - Węgornik - Tanowo - Pilchowo - Głębokie - Szczecin.
Wróciłem szosą, ale - zdaje się - po raz pierwszy zapisałem w postaci śladu GPS tę "swoją" leśną trasę nad jez. Świdwie. Na "przedmieściach" Tanowa wyskoczyła na mnie jakaś wataha psów. Nie były na szczęście zbyt wielkie, więc szybko zawróciłem i pogoniłem psom kota używając klasycznego wrzasku heavy - metalowego. Zapewne obudziłem mieszkańców, ale skoro nie umieją upilnować psiej gawiedzi... ;)
Kiedy byłem już w mieście, już niemal w parku Kasprowicza, wyszło słońce i stworzyło nastrój niezwykle mocno kontrastujący z błotnisto - wilgotną atmosferą tej przejażdżki. Widać to na ostatnim zdjęciu :)
Cóż... Teraz grzecznie do pracy, akumulatory zostały bardzo porządnie naładowane :)
Między Żółtewią a Węgornikiem© meak
Leśny mostek© meak
Jezioro Świdwie© meak
Wieża widokowa nad jez. Świdwie© meak
Na drodze z Węgornika do Tanowa© meak
Polana w Lesie Arkońskim© meak
Krzysiu Polska
Wtorek, 22 września 2009 | dodano:22.09.2009 Kategoria 51 - 79 km, Niemcy, Okolice Szczecina, Mapy z GPS
Km: | 52.61 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 02:38 | Km/h: | 19.98 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Trzeba łapać słoneczne dni póki jeszcze są. I czas po pracy, póki słońce zbyt szybko nie zachodzi. Ok, po tym manifeście przejdźmy do rzeczy :)
Trasa w wersji txt oraz graficznej:
Szczecin - Przecław - Kołbaskowo - Rosow - Nadrensee - Lebehn - Schwennenz - Stobno - Szczecin
Dzisiaj rozładowały się podczas jazdy baterie w GPS - wziąłem zapasowe z aparatu i jak widać trasa zapisała się bez przeszkód. To pomyślna informacja w kontekście wyjazdu na Litwę, czy też jakichkolwiek innych wielodniowych wyjazdów :)
Władza w Niemczech działa bardzo szybko - nie widziałem dzisiaj ani jednego plakatu niesławnej partii. Jedynie w Nadrensee chciał się na mnie rzucić pies z kulawą nogą, ale rozwalił się o ogrodzenie i wyznał mi jak na spowiedzi, że sam siebie już nienawidzi.
Zauważyłem też dość zabawny plakat CDU. Czyżby nasze tajne siły? ;)
Niemieckiego nie znam, ale znaczy to chyba:
"Zmarłym na pamiątkę,
żywym ku przestrodze"
Trasa w wersji txt oraz graficznej:
Szczecin - Przecław - Kołbaskowo - Rosow - Nadrensee - Lebehn - Schwennenz - Stobno - Szczecin
Dzisiaj rozładowały się podczas jazdy baterie w GPS - wziąłem zapasowe z aparatu i jak widać trasa zapisała się bez przeszkód. To pomyślna informacja w kontekście wyjazdu na Litwę, czy też jakichkolwiek innych wielodniowych wyjazdów :)
Władza w Niemczech działa bardzo szybko - nie widziałem dzisiaj ani jednego plakatu niesławnej partii. Jedynie w Nadrensee chciał się na mnie rzucić pies z kulawą nogą, ale rozwalił się o ogrodzenie i wyznał mi jak na spowiedzi, że sam siebie już nienawidzi.
Zauważyłem też dość zabawny plakat CDU. Czyżby nasze tajne siły? ;)
Krzysiu Polska© meak
Wiatrak pod Nadrensee© meak
Niemieckiego nie znam, ale znaczy to chyba:
"Zmarłym na pamiątkę,
żywym ku przestrodze"
Niemiecka mądrość© meak
Droga Nadrensee - Lebehn© meak
Pola pod Lebehn© meak
Po bezdrożach :)
Wtorek, 1 września 2009 | dodano:01.09.2009 Kategoria 51 - 79 km, Mapy z GPS, Okolice Szczecina
Km: | 61.07 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 03:15 | Km/h: | 18.79 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 26.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Dalszy ciąg wykorzystywania GPS-a do odnajdywania dróg ;)
Dzisiaj również zaprowadziło mnie to na bezdroża, ale tym razem znacznie przyjemniejsze - przypomniały mi się nawet trochę tegoroczne Bory Tucholskie, bo były i leśne ostępy, i piaszczyste drogi. Tak, dzisiaj parę razy musiałem poprowadzić rower (co widać po prędkości średniej ;) ), ale to i tak nic w porównaniu z wczorajszą przeprawą przez tory pomiędzy Smolęcinem a Siadłem Górnym ;)
Powoli uczę się wykorzystywać GPS - zapis śladu to oczywiście podstawa, ale wykorzystuję go też do nawigacji. Ustawiam sobie waypointy w miejscach skrętów, szczególnie takich, których mogę tak łatwo nie odnaleźć, następnie każę maszynce nawigować, ale nie po drogach, wolę żeby mi po prostu wskazywała miejsce jak kompas - w końcu jak dojechać w pobliże tego miejsca to wiem, chodzi mi o dokładne naprowadzenie, kiedy jestem już w pobliżu. I cała dzisiejsza wycieczka odbywała się dokładnie w ten sposób :)
Jak na razie wszystkie wycieczki z GPS odbyły się na jednym komplecie akumulatorków - paluszków (dwie sztuki), które do tej pory były tylko raz ładowane, co w końcu nie powinno dziwić, bo jedno ładowanie powinno wystarczyć na ponad 20 godzin, a tyle jeszcze nie pojeździłem :)
W najbliższych dniach powinienem też dostać zamówiony uchwyt na rower - przyznam, że np. dzisiaj bardzo by się przydał. Na razie GPS jedzie zawieszony na szyi, sięganie po niego, żeby czasem coś sprawdzić nie jest najwygodniejsze - na kierownicy będzie idealnie.
Dorwałem też w końcu w sieci całkiem niezłe, darmowe (ale nie pirackie, bo całkiem legalne) mapy Niemiec, jak jeszcze znajdę Litwę (chociaż mam już litewskie papierowe mapy, więc w razie czego nie będzie źle) to będzie właściwie wszystko :)
Trasa: Szczecin - Głębokie - Pilchowo - Stare Leśno (kawałek niebieskim szlakiem pieszym, potem bez szlaku) - żółtym szlakiem pieszym w okolice Trzeszczyna - rowerowym "Szlakiem Puszczy Wkrzańskiej" do Tatyni - leśną drogą , a potem szosą do leśniczówki Podbrzezie - Zalesie - jez. Świdwie - Węgornik - Tanowo - Pilchowo - Głębokie - Szczecin
Odcinek z Pilchowo do Starego Leśna całkiem strawny. Dalej już więcej piasku, czasem musiałem poprowadzić rower. Leśny odcinek z Tatyni do szosy Tanowo - Dobieszczyn bardzo przyjemny - ani jednego człowieka, czasem trzeba poprowadzić rower ze względu na piach, ale to nic, bo trasa naprawdę przyjemna. Przynajmniej dla mnie :)
Dzisiaj również zaprowadziło mnie to na bezdroża, ale tym razem znacznie przyjemniejsze - przypomniały mi się nawet trochę tegoroczne Bory Tucholskie, bo były i leśne ostępy, i piaszczyste drogi. Tak, dzisiaj parę razy musiałem poprowadzić rower (co widać po prędkości średniej ;) ), ale to i tak nic w porównaniu z wczorajszą przeprawą przez tory pomiędzy Smolęcinem a Siadłem Górnym ;)
Powoli uczę się wykorzystywać GPS - zapis śladu to oczywiście podstawa, ale wykorzystuję go też do nawigacji. Ustawiam sobie waypointy w miejscach skrętów, szczególnie takich, których mogę tak łatwo nie odnaleźć, następnie każę maszynce nawigować, ale nie po drogach, wolę żeby mi po prostu wskazywała miejsce jak kompas - w końcu jak dojechać w pobliże tego miejsca to wiem, chodzi mi o dokładne naprowadzenie, kiedy jestem już w pobliżu. I cała dzisiejsza wycieczka odbywała się dokładnie w ten sposób :)
Jak na razie wszystkie wycieczki z GPS odbyły się na jednym komplecie akumulatorków - paluszków (dwie sztuki), które do tej pory były tylko raz ładowane, co w końcu nie powinno dziwić, bo jedno ładowanie powinno wystarczyć na ponad 20 godzin, a tyle jeszcze nie pojeździłem :)
W najbliższych dniach powinienem też dostać zamówiony uchwyt na rower - przyznam, że np. dzisiaj bardzo by się przydał. Na razie GPS jedzie zawieszony na szyi, sięganie po niego, żeby czasem coś sprawdzić nie jest najwygodniejsze - na kierownicy będzie idealnie.
Dorwałem też w końcu w sieci całkiem niezłe, darmowe (ale nie pirackie, bo całkiem legalne) mapy Niemiec, jak jeszcze znajdę Litwę (chociaż mam już litewskie papierowe mapy, więc w razie czego nie będzie źle) to będzie właściwie wszystko :)
Trasa: Szczecin - Głębokie - Pilchowo - Stare Leśno (kawałek niebieskim szlakiem pieszym, potem bez szlaku) - żółtym szlakiem pieszym w okolice Trzeszczyna - rowerowym "Szlakiem Puszczy Wkrzańskiej" do Tatyni - leśną drogą , a potem szosą do leśniczówki Podbrzezie - Zalesie - jez. Świdwie - Węgornik - Tanowo - Pilchowo - Głębokie - Szczecin
Odcinek z Pilchowo do Starego Leśna całkiem strawny. Dalej już więcej piasku, czasem musiałem poprowadzić rower. Leśny odcinek z Tatyni do szosy Tanowo - Dobieszczyn bardzo przyjemny - ani jednego człowieka, czasem trzeba poprowadzić rower ze względu na piach, ale to nic, bo trasa naprawdę przyjemna. Przynajmniej dla mnie :)
Fabryka w Policach pod Szczecinem© meak
Droga z Tatyni do Podbrzezia© meak
Droga z Tatyni do Podbrzezia© meak
Leśna pajęczyna© meak
Las i las i niebo :)© meak
Droga z Zalesia do jez. Świdwie© meak
Nad jez. Świdwie© meak
Zielona granica, czyli koniec urlopu
Niedziela, 23 sierpnia 2009 | dodano:23.08.2009 Kategoria 51 - 79 km, Niemcy, Okolice Szczecina
Km: | 73.28 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 03:51 | Km/h: | 19.03 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 24.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Trasa: Szczecin - Warzymice - Karwowo - Smolęcin - Kołbaskowo - Moczyły - Kamieniec - Pargowo - Staffelde - Neurochlitz - Tantow - Radekow - Nadrensee - Ladenthin - Schwennenz - Stobno - Szczecin
Dzisiaj pojechałem specjalnie do Pargowa, żeby sprawdzić, czy można tam się przedostać przez granicę - owszem, można. Jednak nie polecam :) Najlepsza droga jaką znalazłem jest widoczna na zdjęciu:
Przez samą granicę przejeżdża się tak:
Drogą tą dojeżdża się wreszcie do Oder - Neisse Radweg pomiędzy Staffelde i Neurochlitz, dokładnie w tym miejscu:
W Neurochlitz zamierzałem odnaleźć szlak rowerowy "Od rzeki Randow do Odry" (zaznaczony na nowej supermapie ;) ), ale tam właśnie stwierdziłem pierwszą niezgodność mapy z rzeczywistością. Owszem, szlak jest, ale idzie trochę inaczej :) Za to widoczki były naprawdę niezgorsze:
A to już droga z Nadrensee do Ladenthin:
Dzisiaj pojechałem specjalnie do Pargowa, żeby sprawdzić, czy można tam się przedostać przez granicę - owszem, można. Jednak nie polecam :) Najlepsza droga jaką znalazłem jest widoczna na zdjęciu:
Zielona granica ;)© meak
Przez samą granicę przejeżdża się tak:
Zielona granica ;)© meak
Drogą tą dojeżdża się wreszcie do Oder - Neisse Radweg pomiędzy Staffelde i Neurochlitz, dokładnie w tym miejscu:
Wjazd na dziko na Oder-Neisse Radweg ;)© meak
W Neurochlitz zamierzałem odnaleźć szlak rowerowy "Od rzeki Randow do Odry" (zaznaczony na nowej supermapie ;) ), ale tam właśnie stwierdziłem pierwszą niezgodność mapy z rzeczywistością. Owszem, szlak jest, ale idzie trochę inaczej :) Za to widoczki były naprawdę niezgorsze:
Między Neurochlitz i Tantow© meak
Pomiędzy Neurochlitz a Tantow© meak
Pomiędzy Neurochlitz a Tantow© meak
Pomiędzy Neurochlitz i Tantow© meak
A to już droga z Nadrensee do Ladenthin:
Z Nadrensee do Ladenthin© meak
Bory Tucholskie 5
Czwartek, 6 sierpnia 2009 | dodano:13.08.2009 Kategoria 51 - 79 km, Bory Tucholskie 2009
Km: | 55.73 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 02:42 | Km/h: | 20.64 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Trasa:
Koślinka - Legbąd - Czersk - Łubno - Kamionka - Przyjaźnia - Gotelp - Odry - Kamienne Kręgi - Mniszek - Mokre - Malachin - Czersk - Legbąd - Koślinka
Koślinka - Legbąd - Czersk - Łubno - Kamionka - Przyjaźnia - Gotelp - Odry - Kamienne Kręgi - Mniszek - Mokre - Malachin - Czersk - Legbąd - Koślinka
Promienie słońca© meak
Kościół w Odrach© meak
Kamienne Kręgi© meak
Kamienne kręgi© meak
Kościółek we wsi Mokre© meak
Bory Tucholskie 3
Środa, 5 sierpnia 2009 | dodano:13.08.2009 Kategoria 51 - 79 km, Bory Tucholskie 2009
Km: | 57.80 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 02:54 | Km/h: | 19.93 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Trasa:
Koślinka - Legbąd - Fojutowo - Błotno - Woziwoda - Gołąbek - Tuchola - Białowieża - Stobno - Mała Komorza - Wlk. Komorza - Woziwoda - Biała - Brody - Legbąd
Koślinka - Legbąd - Fojutowo - Błotno - Woziwoda - Gołąbek - Tuchola - Białowieża - Stobno - Mała Komorza - Wlk. Komorza - Woziwoda - Biała - Brody - Legbąd
Brda, okolica leśniczówki Gołąbek koło Tucholi© meak
Jezioro Stobno© meak
Mały Kanał Brdy© meak
Wielka polsko-niemiecka pętla dobieszczyńska! ;)
Poniedziałek, 20 lipca 2009 | dodano:20.07.2009 Kategoria 51 - 79 km, Niemcy, Okolice Szczecina
Km: | 70.17 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 03:03 | Km/h: | 23.01 |
Pr. maks.: | 38.30 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | 171( 92%) | HRavg | 133( 71%) |
Kalorie: | 2305kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Dzisiaj udało się nawet jechać w słońcu. Spadły też jakieś kropelki, ale w śladowej ilości i to na sam koniec - złapało mnie to na ostatnim siedmiokilometrowym odcinku z Głębokiego do domu.
Szczecin - Głębokie - Pilchowo - Tanowo - Dobieszczyn - Glashütte - Grünhof - Pampow - Blankensee - Buk - Dobra - Wołczkowo - Szczecin
Dopiero dzisiaj zauważyłem tuż przy granicy mały zielony drogowskaz z napisem "Barnimskreuz 50m". Podjechałem więc i dowiedziałem się (za Wikipedią):
"Po niemieckiej stronie granicy znajduje się drewniany krzyż oraz kamień upamiętniający śmierć księcia pomorskiego Barnima II w 1295 r. (28 maja), zabitego według legendy (zanotowanej przez Jana Bugenhagena i Tomasza Kantzowa) przez rycerza Widantę z Mokrawic. Krzyż (tzw. Barnimskreuz) znajdował się bliżej obecnego pasa granicznego, w związku z budową którego został przesunięty na zachód."
Na koniec wesołe kozy z Blankensee ;)
Szczecin - Głębokie - Pilchowo - Tanowo - Dobieszczyn - Glashütte - Grünhof - Pampow - Blankensee - Buk - Dobra - Wołczkowo - Szczecin
Dopiero dzisiaj zauważyłem tuż przy granicy mały zielony drogowskaz z napisem "Barnimskreuz 50m". Podjechałem więc i dowiedziałem się (za Wikipedią):
"Po niemieckiej stronie granicy znajduje się drewniany krzyż oraz kamień upamiętniający śmierć księcia pomorskiego Barnima II w 1295 r. (28 maja), zabitego według legendy (zanotowanej przez Jana Bugenhagena i Tomasza Kantzowa) przez rycerza Widantę z Mokrawic. Krzyż (tzw. Barnimskreuz) znajdował się bliżej obecnego pasa granicznego, w związku z budową którego został przesunięty na zachód."
Tablica informacyjna o krzyżu i głazie Barnima© meak
Krzyż Barnima© meak
Głaz Barnima© meak
Droga© meak
Na koniec wesołe kozy z Blankensee ;)
Kozy© meak
Pierwszy prawdziwy dzień urlopu :)
Niedziela, 19 lipca 2009 | dodano:19.07.2009 Kategoria 51 - 79 km, Okolice Szczecina
Km: | 60.03 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:45 | Km/h: | 21.83 |
Pr. maks.: | 47.60 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | 166( 89%) | HRavg | 137( 74%) |
Kalorie: | 1806kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Ostatni dzień w pracy byłem w piątek, ale sobota była jeszcze nieco zajęta, więc tak naprawdę dzisiaj dopiero zacząłem urlop. Pogoda nie wyglądała najpewniej, więc tak sobie po prostu jechałem aż okazało się, że przejechałem całą zamierzoną na dzisiaj trasę ;)
Po południu jeszcze parę km po mieście i dopiero teraz złapały mnie dwa prysznice :) To i tak mało - jak jechałem rano przez Police miałem wrażenie, że powietrze pachnie jak przed burzą.
Szczecin - Głębokie - Pilchowo - Leśno Górne - Siedlice - Police - Wieńkowo - Tatynia - Witorza - Tanowo - Pilchowo - Głębokie - Szczecin
Po południu jeszcze parę km po mieście i dopiero teraz złapały mnie dwa prysznice :) To i tak mało - jak jechałem rano przez Police miałem wrażenie, że powietrze pachnie jak przed burzą.
Szczecin - Głębokie - Pilchowo - Leśno Górne - Siedlice - Police - Wieńkowo - Tatynia - Witorza - Tanowo - Pilchowo - Głębokie - Szczecin
Zagłębie Rury w Policach ;)© meak
Niemiecki obóz pracy przymusowej w Policach© meak
Ptak© meak
Kościół w Tatyni pod Szczecinem© meak
Dom w Tatyni© meak
Chata w Tatyni© meak
Kto powiedział?
Poniedziałek, 11 maja 2009 | dodano:11.05.2009 Kategoria 51 - 79 km, 80 - 99 km, Niemcy, Okolice Szczecina
Km: | 60.40 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 02:47 | Km/h: | 21.70 |
Pr. maks.: | 42.30 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Kto powiedział, że droga powrotna z pracy musi być równa lub krótsza od drogi do pracy? ;) No, więc dzisiaj była dużo dłuższa chociaż droga do pracy najkrótsza również nie była.
Szczecin - Warzymice - Karwowo - Smolęcin - Kołbaskowo - Rosow - Nadrensee - Neuenfeld - Krackow - Lebehn - Schwennenz - Stobno - Szczecin
Mapka ilustrująca skalę problemu :D
Wiatraki w okolicy Rosow:
Droga - pomyłka, która doprowadziła mnie tylko do jakiegoś gospodarstwa w Neuenfeld:
A tą drogą okrążyłem Nadrensee :)
Tajemniczy dom w Lebehn:
Szczecin - Warzymice - Karwowo - Smolęcin - Kołbaskowo - Rosow - Nadrensee - Neuenfeld - Krackow - Lebehn - Schwennenz - Stobno - Szczecin
Mapka ilustrująca skalę problemu :D
Wiatraki w okolicy Rosow:
Wiatraki© meak
Wiatraki 2© meak
Wiatraki 3© meak
Droga - pomyłka, która doprowadziła mnie tylko do jakiegoś gospodarstwa w Neuenfeld:
Szutrówka w okolicy Neuenfeld© meak
A tą drogą okrążyłem Nadrensee :)
Droga z Neuenfeld© meak
Tajemniczy dom w Lebehn:
Tajemniczy dom© meak
Wzdłuż Odry
Niedziela, 29 marca 2009 | dodano:29.03.2009 Kategoria 51 - 79 km, Niemcy, Okolice Szczecina, Słubice i okolice
Km: | 73.66 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:52 | Km/h: | 19.05 |
Pr. maks.: | 37.90 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Trasa ze wspomaganiem PKP :)
Słubice - Frankfurt/Oder - Lebus - Kostrzyn, potem pociągiem do Gryfina, Gryfino - Mescherin - Staffelde - Neurochlitz - Kołbaskowo - Smolęcin - Karwowo - Warzymice - Szczecin
Pogoda niestety mało fotogeniczna ;)
Krokodyl:
Pod koniec jazdy, chyba gdzieś pod Warzymicami, na polu pasły się sarny. Zdjęcie zrobione niestety z daleka, zoom wiele nie pomógł:
Słubice - Frankfurt/Oder - Lebus - Kostrzyn, potem pociągiem do Gryfina, Gryfino - Mescherin - Staffelde - Neurochlitz - Kołbaskowo - Smolęcin - Karwowo - Warzymice - Szczecin
Pogoda niestety mało fotogeniczna ;)
Odra© meak
Krokodyl:
Krokodyl© meak
Złamane drzewo© meak
Odpoczynek niedaleko Reitwein© meak
Drogowskazy© meak
Odpoczynek pod Mescherin© meak
Pod koniec jazdy, chyba gdzieś pod Warzymicami, na polu pasły się sarny. Zdjęcie zrobione niestety z daleka, zoom wiele nie pomógł:
Sarny niedaleko Warzymic© meak