- Kategorie bloga:
- 100 km i więcej.28
- 200 km i więcej.1
- 51 - 79 km.96
- 80 - 99 km.35
- Bory Tucholskie 2009.12
- Bory Tucholskie 2011.7
- Geocache.1
- Litwa 2010.8
- Mapy z GPS.44
- Niemcy.117
- Okolice Szczecina.328
- Poj.Krajeńskie-Bory Tucholskie 2.7
- Polska Egzotyczna 2007.12
- Słubice i okolice.112
- Suwalska Trzydniówka.5
- Suwalszczyzna 2006.6
- Suwalszczyzna-Podlasie 2008.9
- Weekendowa wyprawa 2005.3
- Wyprawa 1 2006.10
- Wyprawy.52
Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)
Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2009
Dystans całkowity: | 721.43 km (w terenie 37.00 km; 5.13%) |
Czas w ruchu: | 37:09 |
Średnia prędkość: | 19.42 km/h |
Maksymalna prędkość: | 46.20 km/h |
Suma podjazdów: | 90 m |
Maks. tętno maksymalne: | 156 (84 %) |
Maks. tętno średnie: | 126 (68 %) |
Suma kalorii: | 606 kcal |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 24.05 km i 1h 14m |
Więcej statystyk |
W ciemności i we mgle
Poniedziałek, 19 października 2009 | dodano:19.10.2009 Kategoria Okolice Szczecina
Km: | 21.02 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:08 | Km/h: | 18.55 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 1.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Pomimo mgły (i zwykłych o tej porze teraz ciemności) wybrałem się do pracy przez Ostoję i Rajkowo. Na szczęście moje lampki widać z daleka ;)
Już w Szczecinie zrobiłem zdjęcie dzisiejszej mgle na ul. Mieszka. Oto ten cenny dokument ;)
Już w Szczecinie zrobiłem zdjęcie dzisiejszej mgle na ul. Mieszka. Oto ten cenny dokument ;)
Poranna mgła w Szczecinie© meak
Piękny dzień :)
Niedziela, 18 października 2009 | dodano:18.10.2009 Kategoria 100 km i więcej, Mapy z GPS, Niemcy, Okolice Szczecina
Km: | 100.08 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 04:58 | Km/h: | 20.15 |
Pr. maks.: | 46.20 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
To był naprawdę piękny dzień. Owszem, wstałem nie o tej godzinie, o której chciałem wstać (czyli później ;) ), potem trasa niespodziewanie zaczęła sobie żyć własnym życiem, a deszcz... a deszcz był bardziej mokry niż przypuszczałem - szczególnie od spodu. Zainteresowanym wyjaśnię, że chodzi o buty oraz rzecz w nich się znajdującą. Stopy ;)
Pierwszy deszcz dorwał mnie pomiędzy Tanowem a Podbrzeziem. Pod leśniczówką w Podbrzeziu zatrzymałem się na chwilę, aby przemyśleć kwestie ontologiczne, epistemologiczne jak również ostatnie doniesienia medyczne na temat wpływu snu na oczyszczanie mózgu ze złogów szkodliwego Amyloidu Beta, który - jak się przypuszcza - mocno sprzyja powstawaniu choroby... no, tego na A! Alzheimera ;)
Przede wszystkim jednak moje myśli przyciągał znajdujący się tam wlot (lub wylot, w końcu jest demokracja ;) ) pięknej drogi prowadzącej m.in. do lasu Tanowskiego. Cóż, najpierw myśli, potem ja sam nagle znalazłem się na tej drodze - tam jest naprawdę niesamowity las i mało ludzi. Po drodze zajrzałem nad jezioro Piaski - również piękne, odludne miejsce. Przynajmniej podczas deszczu :)
Na drodze Myślibórz - Trzebież skręciłem w lewo, potem znów w lewo na Dobieszczyn i byłem w ł a ś c i w i e przekonany, że pojadę przez Stolec do domu...
Jednak nic z tego. Poczułem jakieś nieistniejące bioprądy, a zasada nieoznaczoności myśli Heisenberga sprawiła, że myśli mi się trochę pomyliły... i pojechałem jednak do Niemiec. Przez Glashütte, Grünhof, Rothenklempenow, Mewegen i Blankensee.
Deszcze łapały mnie dzisiaj kilka razy, kilka razy było też słońce, a pod koniec, niedaleko Blankensee - tęcza w nagrodę. Potem jeszcze mała przejażdżka, po mieście, którą wydłużyłem, żeby cieszyć się z kolejnej w tym roku setki ;) To był naprawdę piękny, piękny dzień - pomimo deszczu. Bo najważniejsza jest frajda z jazdy :)
Trasa w txt i graficznie:
Szczecin - Głębokie - Pilchowo - Tanowo - Podbrzezie - Las Tanowski - jez. Piaski - Dobieszczyn - Glashütte - Grünhof - Rothenklempenow - Mewegen - Blankensee - Buk - Dobra - Wołczkowo - Głębokie - Szczecin
Dzisiejszy dzień przebiegał pod hasłem "jesteśmy nieprzemakalni" :)
Pierwszy deszcz dorwał mnie pomiędzy Tanowem a Podbrzeziem. Pod leśniczówką w Podbrzeziu zatrzymałem się na chwilę, aby przemyśleć kwestie ontologiczne, epistemologiczne jak również ostatnie doniesienia medyczne na temat wpływu snu na oczyszczanie mózgu ze złogów szkodliwego Amyloidu Beta, który - jak się przypuszcza - mocno sprzyja powstawaniu choroby... no, tego na A! Alzheimera ;)
Przede wszystkim jednak moje myśli przyciągał znajdujący się tam wlot (lub wylot, w końcu jest demokracja ;) ) pięknej drogi prowadzącej m.in. do lasu Tanowskiego. Cóż, najpierw myśli, potem ja sam nagle znalazłem się na tej drodze - tam jest naprawdę niesamowity las i mało ludzi. Po drodze zajrzałem nad jezioro Piaski - również piękne, odludne miejsce. Przynajmniej podczas deszczu :)
Na drodze Myślibórz - Trzebież skręciłem w lewo, potem znów w lewo na Dobieszczyn i byłem w ł a ś c i w i e przekonany, że pojadę przez Stolec do domu...
Jednak nic z tego. Poczułem jakieś nieistniejące bioprądy, a zasada nieoznaczoności myśli Heisenberga sprawiła, że myśli mi się trochę pomyliły... i pojechałem jednak do Niemiec. Przez Glashütte, Grünhof, Rothenklempenow, Mewegen i Blankensee.
Deszcze łapały mnie dzisiaj kilka razy, kilka razy było też słońce, a pod koniec, niedaleko Blankensee - tęcza w nagrodę. Potem jeszcze mała przejażdżka, po mieście, którą wydłużyłem, żeby cieszyć się z kolejnej w tym roku setki ;) To był naprawdę piękny, piękny dzień - pomimo deszczu. Bo najważniejsza jest frajda z jazdy :)
Trasa w txt i graficznie:
Szczecin - Głębokie - Pilchowo - Tanowo - Podbrzezie - Las Tanowski - jez. Piaski - Dobieszczyn - Glashütte - Grünhof - Rothenklempenow - Mewegen - Blankensee - Buk - Dobra - Wołczkowo - Głębokie - Szczecin
Dzisiejszy dzień przebiegał pod hasłem "jesteśmy nieprzemakalni" :)
Jesteśmy nieprzemakalni :)© meak
Drogowskazy, Tanowski Las© meak
Droga przez Tanowski Las© meak
Jezioro Piaski© meak
Tęcza w nagrodę :)© meak
Droga Mewegen - Blankensee© meak
Spod wiaty na granicy© meak
Z pracy, w słońcu :)
Sobota, 17 października 2009 | dodano:17.10.2009 Kategoria Okolice Szczecina, Mapy z GPS
Km: | 34.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:37 | Km/h: | 21.09 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Do pracy jechało się fajnie, ale z pracy... Fakt, że i tak planowałem taki powrót, ale tego, że będzie słońce się nie spodziewałem.
Szczecin - Warzymice - Karwowo - Smolęcin - Barnisław - Warnik - Bobolin - Stobno - Szczecin
Dodam jeszcze, a zarazem przyznam się (bez bicia ;) ), że ścigam się ze swoim własnym październikiem 2006 :) Nic nadzwyczajnego, bo przejechałem wtedy raptem niewiele ponad 700 km (tyle, że aktualnie jestem mocno opóźniony, bo wtedy do połowy miesiąca miałem już 600 km, ale potem zacząłem się obijać), ale zawsze jest to zabawa :)
Poniżej są za to esyfloresy z całego dzisiejszego dnia ;)
Szczecin - Warzymice - Karwowo - Smolęcin - Barnisław - Warnik - Bobolin - Stobno - Szczecin
Dodam jeszcze, a zarazem przyznam się (bez bicia ;) ), że ścigam się ze swoim własnym październikiem 2006 :) Nic nadzwyczajnego, bo przejechałem wtedy raptem niewiele ponad 700 km (tyle, że aktualnie jestem mocno opóźniony, bo wtedy do połowy miesiąca miałem już 600 km, ale potem zacząłem się obijać), ale zawsze jest to zabawa :)
Poniżej są za to esyfloresy z całego dzisiejszego dnia ;)
Przeeeeeeeez...
Sobota, 17 października 2009 | dodano:17.10.2009 Kategoria Okolice Szczecina
Km: | 17.92 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:54 | Km/h: | 19.91 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
...Ostoję - Rajkowo do pracy :D
Naprawdę teraz wolę tą trasą jechać po ciemku. Pogoda była całkiem znośna. A jeśli nie to co z tego? I tak, już niedługo, będziemy jeździć w dużo gorszych warunkach :D
Strasznie dużo zależy jednak (tak, to wielkie odkrycie ;) ) od psychiki. Rok temu rzeczywiście odechciało mi się jeździć - w październiku było przecież jeszcze całkiem znośnie, a ja przeskakiwałem tylko z domu do pracy najkrótszą drogą. Teraz pomimo znacznie gorszej pogody jazda i tak sprawia niesamowitą frajdę.
Naprawdę teraz wolę tą trasą jechać po ciemku. Pogoda była całkiem znośna. A jeśli nie to co z tego? I tak, już niedługo, będziemy jeździć w dużo gorszych warunkach :D
Strasznie dużo zależy jednak (tak, to wielkie odkrycie ;) ) od psychiki. Rok temu rzeczywiście odechciało mi się jeździć - w październiku było przecież jeszcze całkiem znośnie, a ja przeskakiwałem tylko z domu do pracy najkrótszą drogą. Teraz pomimo znacznie gorszej pogody jazda i tak sprawia niesamowitą frajdę.
Do pracy przez Ostoję - Rajkowo. Mżawka :)
Piątek, 16 października 2009 | dodano:16.10.2009 Kategoria Okolice Szczecina
Km: | 21.32 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:07 | Km/h: | 19.09 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
To całkiem fajna trasa do pracy jednak przyjemniejsza jest około 6 rano. Tak jak jechałem dzisiaj, czyli po 7, zaczyna się tam poranny ruch, jest znacznie mniej spokojnie. W każdym razie udało się pogodzie wydrzeć kolejną przejażdżkę :)
.
Czwartek, 15 października 2009 | dodano:15.10.2009
Km: | 6.76 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:22 | Km/h: | 18.44 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Pięknym zawijasem do pracy ;)
Środa, 14 października 2009 | dodano:14.10.2009 Kategoria Okolice Szczecina, Mapy z GPS
Km: | 25.83 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:17 | Km/h: | 20.13 |
Pr. maks.: | 33.10 | Temperatura: | 4.0 | HRmax: | 156( 84%) | HRavg | 126( 68%) |
Kalorie: | 606kcal | Podjazdy: | 90m | Rower: | Unibike Viper |
Pogoda ostatnio nie rozpieszcza - wczoraj, zarówno rano jak i pod wieczór, kiedy miałbym czas na jazdę, było fatalnie. Postanowiłem więc, że dzisiaj rano, jeśli warunki pozwolą, pojadę do pracy przez Ostoję - Rajkowo. Okazało się, że rano było bardzo przyjemnie (ok, może i były w pewnym momencie 2 stopnie, ale na rowerze i tak się tego nie czuje ;) ), więc zrobiłem małe, dodatkowe kółeczko ścieżkami rowerowymi :)
Trasa przez Ostoję i Rajkowo jest z pewnością przyjemniejsza właśnie o tej porze (krótko po 6:00) niż np. około godz. 15-tej - jest malutki ruch chociaż parę dni temu (również rano) zdarzyło mi się rano widzieć dwa skręcające w nią TIR-y i jestem ciekaw, czy wolno im tam wjeżdżać, bo znak zezwala na wjazd ciężarówkom do 16 ton... W późniejszych godzinach TIR-ów jest jeszcze więcej (tak jak ja mam okazję tam jeździć, czyli po 15-tej).
Jak patrzę teraz na mapę ze śladem GPS to myślę, że można łączyć zainteresowania sportowe z artystycznym zacięciem i stworzyć nową dziedzinę sztuki, czyli tzw. "rysunek śladem GPS" ;) Parę ciekawych bohomazów już widziałem na bikestats, kto wie, może kiedyś? :P
A teraz za oknem już leje... Po południu wg prognozy też ma być kiepsko - potężny wiatr. Cóż, trzeba jeździć wtedy, kiedy można! :)
Trasa przez Ostoję i Rajkowo jest z pewnością przyjemniejsza właśnie o tej porze (krótko po 6:00) niż np. około godz. 15-tej - jest malutki ruch chociaż parę dni temu (również rano) zdarzyło mi się rano widzieć dwa skręcające w nią TIR-y i jestem ciekaw, czy wolno im tam wjeżdżać, bo znak zezwala na wjazd ciężarówkom do 16 ton... W późniejszych godzinach TIR-ów jest jeszcze więcej (tak jak ja mam okazję tam jeździć, czyli po 15-tej).
Jak patrzę teraz na mapę ze śladem GPS to myślę, że można łączyć zainteresowania sportowe z artystycznym zacięciem i stworzyć nową dziedzinę sztuki, czyli tzw. "rysunek śladem GPS" ;) Parę ciekawych bohomazów już widziałem na bikestats, kto wie, może kiedyś? :P
A teraz za oknem już leje... Po południu wg prognozy też ma być kiepsko - potężny wiatr. Cóż, trzeba jeździć wtedy, kiedy można! :)
Doiz
Wtorek, 13 października 2009 | dodano:13.10.2009
Km: | 7.01 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:23 | Km/h: | 18.29 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Nocą do pracy :)
Poniedziałek, 12 października 2009 | dodano:12.10.2009 Kategoria Okolice Szczecina
Km: | 21.07 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:06 | Km/h: | 19.15 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 6.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Słońce wstaje teraz około 7:20, więc ta noc była nad ranem, po 6:00 - postanowiłem pojechać rano do pracy przez Ostoję - Rajkowo, bo popołudniu może nieciekawie wiać. Deszczu właściwie nie było - dopiero pod koniec mżawka stała się bardziej zauważalna. Na roku Witkiewicza i Santockiej trafiłem na pijaczka, który nagle zainteresował się moim rowerem i usiłował nawiązać "ętelygętną" rozmowę. Na szczęście szybko zmieniły się światła i mogłem go pozostawić w przeszłości ;)
I powrót z pracy w padającym deszczu.
I powrót z pracy w padającym deszczu.
Powrót z muchomorami ;)
Niedziela, 11 października 2009 | dodano:11.10.2009 Kategoria Niemcy
Km: | 40.35 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | Km/h: | 20.18 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Standardowy powrót ze Słubic, czyli Oder - Neisse przez Frankfurt (Oder), Lebus. Cały czas lekka mżawka, ale ta trasa to jednak relaks niemal w każdych warunkach. Jak widać na zdjęciu jechałem cały czas w pelerynce ;)
Parę zdjęć pochodzi z dnia poprzedniego, kiedy poszliśmy na spacer do lasu.
Chyba najważniejsze zdjęcie :D Litewskie piwo - należy się wczuwać w litewski klimat od każdej strony ;) Swoją drogą znakomite piwo. Owszem, lubię polskie piwo, ale u nas istnieje tendencja do pompowania procentów i praktycznie każde piwo ma około 5,7 % alkoholu. A przecież kiedyś słynny "Żywiec" miał niewiele ponad 4%. To litewskie ma niezwykle bogaty smak, więc... cieszę się, że będę mógł je za rok spożywać przez parę dni coddziennie :D
Parę zdjęć pochodzi z dnia poprzedniego, kiedy poszliśmy na spacer do lasu.
Muchomorek czerwony© meak
Muchomor czerwony© meak
Muchomor czerwony© meak
Biegniemy i skaczemy!© meak
Chyba najważniejsze zdjęcie :D Litewskie piwo - należy się wczuwać w litewski klimat od każdej strony ;) Swoją drogą znakomite piwo. Owszem, lubię polskie piwo, ale u nas istnieje tendencja do pompowania procentów i praktycznie każde piwo ma około 5,7 % alkoholu. A przecież kiedyś słynny "Żywiec" miał niewiele ponad 4%. To litewskie ma niezwykle bogaty smak, więc... cieszę się, że będę mógł je za rok spożywać przez parę dni coddziennie :D
Litewskie piwo...© meak
W czerwonej pelerynce sobie jadę... ;)© meak