- Kategorie bloga:
- 100 km i więcej.28
- 200 km i więcej.1
- 51 - 79 km.96
- 80 - 99 km.35
- Bory Tucholskie 2009.12
- Bory Tucholskie 2011.7
- Geocache.1
- Litwa 2010.8
- Mapy z GPS.44
- Niemcy.117
- Okolice Szczecina.328
- Poj.Krajeńskie-Bory Tucholskie 2.7
- Polska Egzotyczna 2007.12
- Słubice i okolice.112
- Suwalska Trzydniówka.5
- Suwalszczyzna 2006.6
- Suwalszczyzna-Podlasie 2008.9
- Weekendowa wyprawa 2005.3
- Wyprawa 1 2006.10
- Wyprawy.52
Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)
Doiz
Wtorek, 13 października 2009 | dodano:13.10.2009
Km: | 7.01 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:23 | Km/h: | 18.29 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Nocą do pracy :)
Poniedziałek, 12 października 2009 | dodano:12.10.2009 Kategoria Okolice Szczecina
Km: | 21.07 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:06 | Km/h: | 19.15 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 6.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Słońce wstaje teraz około 7:20, więc ta noc była nad ranem, po 6:00 - postanowiłem pojechać rano do pracy przez Ostoję - Rajkowo, bo popołudniu może nieciekawie wiać. Deszczu właściwie nie było - dopiero pod koniec mżawka stała się bardziej zauważalna. Na roku Witkiewicza i Santockiej trafiłem na pijaczka, który nagle zainteresował się moim rowerem i usiłował nawiązać "ętelygętną" rozmowę. Na szczęście szybko zmieniły się światła i mogłem go pozostawić w przeszłości ;)
I powrót z pracy w padającym deszczu.
I powrót z pracy w padającym deszczu.
Powrót z muchomorami ;)
Niedziela, 11 października 2009 | dodano:11.10.2009 Kategoria Niemcy
Km: | 40.35 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | Km/h: | 20.18 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Standardowy powrót ze Słubic, czyli Oder - Neisse przez Frankfurt (Oder), Lebus. Cały czas lekka mżawka, ale ta trasa to jednak relaks niemal w każdych warunkach. Jak widać na zdjęciu jechałem cały czas w pelerynce ;)
Parę zdjęć pochodzi z dnia poprzedniego, kiedy poszliśmy na spacer do lasu.
Chyba najważniejsze zdjęcie :D Litewskie piwo - należy się wczuwać w litewski klimat od każdej strony ;) Swoją drogą znakomite piwo. Owszem, lubię polskie piwo, ale u nas istnieje tendencja do pompowania procentów i praktycznie każde piwo ma około 5,7 % alkoholu. A przecież kiedyś słynny "Żywiec" miał niewiele ponad 4%. To litewskie ma niezwykle bogaty smak, więc... cieszę się, że będę mógł je za rok spożywać przez parę dni coddziennie :D
Parę zdjęć pochodzi z dnia poprzedniego, kiedy poszliśmy na spacer do lasu.
Muchomorek czerwony© meak
Muchomor czerwony© meak
Muchomor czerwony© meak
Biegniemy i skaczemy!© meak
Chyba najważniejsze zdjęcie :D Litewskie piwo - należy się wczuwać w litewski klimat od każdej strony ;) Swoją drogą znakomite piwo. Owszem, lubię polskie piwo, ale u nas istnieje tendencja do pompowania procentów i praktycznie każde piwo ma około 5,7 % alkoholu. A przecież kiedyś słynny "Żywiec" miał niewiele ponad 4%. To litewskie ma niezwykle bogaty smak, więc... cieszę się, że będę mógł je za rok spożywać przez parę dni coddziennie :D
Litewskie piwo...© meak
W czerwonej pelerynce sobie jadę... ;)© meak
Nocna przejażdżka
Piątek, 9 października 2009 | dodano:09.10.2009 Kategoria Niemcy, Słubice i okolice
Km: | 38.94 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:57 | Km/h: | 19.97 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
(fotki będą dopiero w niedzielę wieczorem, bo notkę piszę na cudzym kompie, gdzie nie ma mojego ulubionego Gimpa, Photoshopa, czy Paint Shopa ;) )
Tytuł trochę na wyrost, bo z pociągu w Kostrzynie wysiadłem o 18:12 i przez jakiś czas spokojnie dało się jeszcze jechać bez lampki (wolę tak jechać, wszystko wygląda bardziej naturalnie, ale oczywiście trzeba bardzo uważać). Kiedy już zapadła porządna ciemność zatrzymałem się, żeby trochę wchłonąć ten niesamowity nastrój, niezwykłą ciszę, popatrzeć na spokój natury. Ta droga rowerowa, przynajmniej ten odcinek Oder - Neisse od Kostrzyna po Frankfurt prowadzi przez odludne tereny, a o tej porze jest tam niemal całkowicie pusto. Chociaż, "niemal" to akurat dzisiaj dobre słowo, bo w tej ciemności trafiłem na całą grupę rowerzystów i byli to chyba Polacy, bo kto inny mógłby krzyczeć "uwaga!" ;) (oczywiście wtedy już jechałem "na światłach")
W każdym razie przejażdżka była niesamowita - gdyby nie to, że najpierw trzeba się przemęczyć w pociągu, pewnie pojeździłbym jeszcze w takich ciemnościach, bo to niesamowite wrażenia. BTW. lampka Cateye zdała egzamin celująco :)
Tytuł trochę na wyrost, bo z pociągu w Kostrzynie wysiadłem o 18:12 i przez jakiś czas spokojnie dało się jeszcze jechać bez lampki (wolę tak jechać, wszystko wygląda bardziej naturalnie, ale oczywiście trzeba bardzo uważać). Kiedy już zapadła porządna ciemność zatrzymałem się, żeby trochę wchłonąć ten niesamowity nastrój, niezwykłą ciszę, popatrzeć na spokój natury. Ta droga rowerowa, przynajmniej ten odcinek Oder - Neisse od Kostrzyna po Frankfurt prowadzi przez odludne tereny, a o tej porze jest tam niemal całkowicie pusto. Chociaż, "niemal" to akurat dzisiaj dobre słowo, bo w tej ciemności trafiłem na całą grupę rowerzystów i byli to chyba Polacy, bo kto inny mógłby krzyczeć "uwaga!" ;) (oczywiście wtedy już jechałem "na światłach")
W każdym razie przejażdżka była niesamowita - gdyby nie to, że najpierw trzeba się przemęczyć w pociągu, pewnie pojeździłbym jeszcze w takich ciemnościach, bo to niesamowite wrażenia. BTW. lampka Cateye zdała egzamin celująco :)
Most kolejowy w Kostrzynie nad Odrą© meak
Wiatraki o zachodzie słońca© meak
Póki co, do pracy przez Europejską... :)
Piątek, 9 października 2009 | dodano:09.10.2009
Km: | 14.87 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | Km/h: | 17.84 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Na razie z sakwami do pracy (pod drodze na dworzec PKP - zakup biletu), pod wieczór - również z sakwami - podczas jazdy Oder - Neisse z Kostrzyna do Słubic zrobię wreszcie dwugodzinny test lampy cateye. Tzn., właściwie już wiem, że świeci nieżle, ale taki teścik w całkowitej ciemności z pewnością powie więcej :)
Swoją drogą, człowiek to nienasycona bestia - kiedyś jeździłem z licznikiem, który pokazywał tylko jedną wartość na wyświetlaczu: albo odległość albo prędkość. Potem korzystałem z licznika, który potrafił pokazywać prędkość plus jakąś inną wartość. Teraz, Garmin Etrex Legend Hcx potrafi pokazać jednocześnie aż osiem wartości, a ja sobie wewnętrznie marudzę, że mogłoby tego być jeszcze trochę więcej... :D
Swoją drogą, człowiek to nienasycona bestia - kiedyś jeździłem z licznikiem, który pokazywał tylko jedną wartość na wyświetlaczu: albo odległość albo prędkość. Potem korzystałem z licznika, który potrafił pokazywać prędkość plus jakąś inną wartość. Teraz, Garmin Etrex Legend Hcx potrafi pokazać jednocześnie aż osiem wartości, a ja sobie wewnętrznie marudzę, że mogłoby tego być jeszcze trochę więcej... :D
Powrót przez Rajkowo-Ostoję, a jednak inaczej ;)
Czwartek, 8 października 2009 | dodano:08.10.2009 Kategoria Okolice Szczecina, Mapy z GPS
Km: | 22.09 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:10 | Km/h: | 18.93 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Rano, kiedy mogłem więcej pojeździć, nie pozwoliła mi na to pogoda - na szczęście pod wieczór się rozpogodziło i cóż było robić... Wrócić z pracy przez Rajkowo-Ostoję, ale trochę inaczej:
Krajobraz z chmurką© meak
Powrót z pracy przez Rajkowo - Ostoję
Środa, 7 października 2009 | dodano:07.10.2009
Km: | 18.79 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:54 | Km/h: | 20.88 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Niby ma padać, więc dzisiaj krócej, a poza tym muszę przyznać, że dziwnie czuję mięśnie w nogach. I to pewnie wszystko przez tą, zerwaną ostatnio, linkę przerzutki - parę km jazdy na najcięższym przełożeniu i na stojąco dało mi trochę w kość i dlatego teraz jest tak zabawnie :)
Cóż, za parę dni przejdzie.
Cóż, za parę dni przejdzie.
Do pracy przez Europejską
Środa, 7 października 2009 | dodano:07.10.2009
Km: | 11.49 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:36 | Km/h: | 19.15 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 16.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Jak na Szczecin jest to sytuacja dość niespotykana - można przejechać chyba niemal 9 km nie korzystając z jezdni i jest to jazda w miarę komfortowa. To jest SZCZECIN, więc nie ma co marzyć, żeby to była w całości droga rowerowa, ale są tam miejsca, gdzie - np. jak na Witkiewicza koło stadionu - większość ludzi sądzi, że jest to ścieżka, ewentualnie kilkaset metrów można przemknąć raczej pustym o tej porze chodnikiem.
Kiedy dzisiaj rano jechałem nie padało (deszcz zakończył działalność tuż przedtem) i było cholernie ciepło. Teraz jestem ciekaw jak będzie wyglądało popołudnie, bo podobno ma być deszczowo :)
Kiedy dzisiaj rano jechałem nie padało (deszcz zakończył działalność tuż przedtem) i było cholernie ciepło. Teraz jestem ciekaw jak będzie wyglądało popołudnie, bo podobno ma być deszczowo :)
Luzacki powrót
Wtorek, 6 października 2009 | dodano:06.10.2009 Kategoria Okolice Szczecina
Km: | 21.49 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:01 | Km/h: | 21.14 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 14.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Luzacki, wieczorny, przyjemny powrót (a najpierw dojazd do niej ;) ) z pracy przez Rajkowo - Ostoję. Niestety, już niedługo o tej porze będzie całkiem ciemno i trzeba będzie wymyśleć alternatywne metody rowerowej radochy ;)
Na Głębokie i "w kółeczko" ;)
Wtorek, 6 października 2009 | dodano:06.10.2009 Kategoria Mapy z GPS, Okolice Szczecina
Km: | 20.21 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:04 | Km/h: | 18.95 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 8.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Author Outset |
Okazało się, że miałem zapasową linkę do przerzutki w domu, więc tę pękniętą już w Viperze wymieniłem, ale dzisiaj rano i tak zamierzałem dosiąść stary rower. Reszta na mapce ;)