meak - przejażdżki i wyprawki

Info




Linki


Zalicz gminę ;)







Batoniki






button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Moje rowery

Unibike Viper 23928 km
Author Outset 17964 km
Kross Level 3.0 2021

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy meak.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Tak nie będzie ;)






Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)



run-log.com

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2010

Dystans całkowity:403.22 km (w terenie 40.00 km; 9.92%)
Czas w ruchu:20:26
Średnia prędkość:18.23 km/h
Maksymalna prędkość:45.97 km/h
Maks. tętno maksymalne:162 (87 %)
Maks. tętno średnie:137 (74 %)
Suma kalorii:2118 kcal
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:17.53 km i 0h 58m
Więcej statystyk

.

Poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | dodano:19.04.2010
Km:6.92Km teren:0.00 Czas:00:23Km/h:18.05
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcal Podjazdy:m Rower:Unibike Viper

Powrót

Niedziela, 18 kwietnia 2010 | dodano:18.04.2010 Kategoria Niemcy, Słubice i okolice
Km:40.46Km teren:0.00 Czas:01:59Km/h:20.40
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcal Podjazdy:m Rower:Unibike Viper
Słubice - Kostrzyn, potem pociągiem do Szczecina. Tym razem bez przygód, jeśli nie liczyć przebiegającego drogę zająca ;)
Ciepło, słaby wiatr i jak zwykle żal, że jestem ograniczony godziną odjazdu pociągu...

Parę nadoodrzańskich krajobrazów. Widać, że stan wody do najniższych nie należy.

Odra w pobliżu Klessin © meak


Widok na Odrę nieopodal Klessin © meak


Niedaleko Klessin i Pławidła :) © meak


Odra w okolicy Reitwein © meak


Odra po Kostrzynem © meak

Spacerek rodzinny

Sobota, 17 kwietnia 2010 | dodano:17.04.2010
Km:15.17Km teren:3.00 Czas:Km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcal Podjazdy:m Rower:Unibike Viper
Dzisiaj było wolne kręcenie się po okolicy, skręcanie w jakieś dziwne dróżki, drogi, wszystko w sąsiedztwie Frankfurtu i Odry. Fajna jest taka powolna jazda, kiedy decyzja o tym gdzie skręcić podejmowana jest w ostatniej chwili.



Fotki dodam kiedy indziej, bo bikestats coś kiepsko chodzi. Na razie można je obejrzeć na mapce :)

Okolice katedry we Franfurcie nad Odrą:

Frankfurt nad Odrą © meak


Frankfurt nad Odrą © meak


Misia robi zdjęcia:

Misia robi zdjęcia :) © meak


Ania również robi zdjęcia :)

Ania robi zdjęcia :) © meak


Wierzba przydrożna:

Przycięta wierzba © meak


Ania na tle mostu Frankfurt nad Odrą - Słubice:

Ania na tle mostu :) © meak

Kostrzyn - Słubice wieczorem

Piątek, 16 kwietnia 2010 | dodano:17.04.2010 Kategoria Niemcy, Słubice i okolice
Km:46.63Km teren:0.00 Czas:02:32Km/h:18.41
Pr. maks.:45.97Temperatura:7.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcal Podjazdy:m Rower:Unibike Viper
Najpierw dojazd do pracy (po drodze kupno biletu na pociąg), potem na dworzec PKP. Tam po raz kolejny dała o sobie znać znakomita organizacja naszych kolei - w ostatniej chwili powiadomiono podróżnych, że pociąg odjedzie z peronu 2 zamiast 4. Bieg w tłumie, z rowerem po schodach, a rower z sakwami. Całe szczęście, że w miarę lekkimi :)

W pociągu robotnicy, a więc - wszyscy palą i piją. Smród jak cholera, ale w Chojnie wszyscy wysiadają i reszta podróży upływa już w lepszych warunkach. O 18:09 ląduję w Kostrzynie, gdzie kupuję czekoladę, żeby się trochę podczas jazdy doenergetyzować, i ruszam.

Trasa:



Na początek jak zwykle robię zdjęcia swojemu ulubionemu, fotogenicznemu mostowi :)



Most Kustrin-Kietz © meak


Most kolejowy w Kostrzynie © meak


Most w Kostrzynie © meak


W okolicach naszej Górzycy, po obu stronach granicy jest jakaś stacja gazowa - m.in. wysoka budowla, na której szczycie płonie gaz. Teraz był piękny wieczór i niedaleko takiego obiektu po niemieckiej stronie ganiały sobie sarny :)

Sarny gazowe © meak


Jedziemy dalej, jest coraz później i coraz ładniej :)

Odra, Oder-Neisse Radweg © meak


Odra, Oder-Neisse Radweg © meak


Odra, Oder-Neisse Radweg © meak


Dalej spotkałem bociana. Miał na imię Dzióbek i machał do mnie, żebym Wam od niego pomachał ;)

German stork © meak


Potem zaczęły się przygody - od jakiegoś czasu z Lebus do Frankfurtu prowadzi droga rowerowa wzdłuż szosy, ale ja wolę jeździć tuż przy Odrze. Dzisiaj nie byłem do końca pewien jaki jest stan wody w Odrze (zwykle sprawdzam na IMGW przed wyjazdem, bo te łąki bywają zalane ;) ), ale postanowiłem spróbować - stan wody był dość wysoki. Okazało się jednak, że nie stan wody przeszkodził mi w przejechaniu zwykłej trasy - mostek nad jednym z rozlewisk został zniszczony. Nie wiem - wandale, czy może jednak kra. Musiałem jednak przez to nadłożyć drogi, wrócić do szosy, ale po kilometrze zjechałem betonówką z powrotem w kierunku Odry. Miałem ją już na wyciągnięcie ręki, już się cieszyłem i nagle ujrzałem coś takiego:

Między Lebus a Frankfurtem nad Odrą © meak


Pomyślałem jednak, że trochę pluskania w wodzie to może być świetna zabawa, szczególnie jak się nie zdejmie butów itd. Przepięknie się więc wymoczyłem i szczęśliwy pojechałem dalej (to nie pierwsza taka przygoda, kiedy woda sięgała mi tam w innym miejscu niemal do pasa :D ). W końcu 7 km dalej czekała na mnie w ciepłym domku moja Ania, wanna z gorącą wodą i inne cywilizacyjne wygody, nie było się więc czym przejmować :)

Zmierzchało już, kiedy znalazłem się w okolicy mostu pomiędzy Frankfurtem i Słubicami:

Most w Słubfurcie © meak


Uwielbiam takie wyjazdy z przygodami :)

Fotki mogą wyglądać bardzo tak sobie - edytowałem je na miniaturowym ekranie zakupionego niedawnego (właśnie na wyjazdy) netbooka Samsung n150 :)

Do pracy przez ul. Europejską

Czwartek, 15 kwietnia 2010 | dodano:15.04.2010
Km:15.09Km teren:0.00 Czas:00:50Km/h:18.11
Pr. maks.:30.48Temperatura:5.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcal Podjazdy:m Rower:Unibike Viper
Może się to wydawać zabawne (mnie również takie się wydaje), ale pomaga - liczę dni do wyjazdu na Litwę. Bawię się tak od niemal pięciu lat i tylko raz sposób ten okazał się nieskuteczny - rok temu. Tyle, że wtedy przestałem szybko liczyć, więc nic dziwnego :) Dzisiaj piszę o tym ponieważ zostało 100 dni, od jutra będą już tylko dwie cyferki. Okazało się też, że mimochodem motywuję też znajomych, którzy w tym okresie będą mieli ważne egzaminy, więc choćbym chciał - nie mogę liczenia przerwać :D Pozdrowienia!

Dzisiaj na razie do pracy przez ul. Europejską.

.

Środa, 14 kwietnia 2010 | dodano:14.04.2010
Km:7.08Km teren:0.00 Czas:00:25Km/h:16.99
Pr. maks.:39.50Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcal Podjazdy:m Rower:Unibike Viper

.

Wtorek, 13 kwietnia 2010 | dodano:14.04.2010
Km:7.03Km teren:0.00 Czas:00:23Km/h:18.34
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcal Podjazdy:m Rower:Unibike Viper

Z pracy przez Stobno

Poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | dodano:12.04.2010 Kategoria Okolice Szczecina
Km:33.75Km teren:0.00 Czas:01:45Km/h:19.29
Pr. maks.:37.70Temperatura:13.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcal Podjazdy:m Rower:Unibike Viper
W skrócie - niezły był dzisiaj wpyskowiatr :)

Wróciłem dzisiaj klasyczną trasą. Stop. Przez Warzymice - Karwowo - Smolęcin - Barnisław - Warnik - Bobolin - Stobno. Stop. Zdjęć nie chciało mi się robić.
Stop :)

Dojazd do pracy

Poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | dodano:12.04.2010 Kategoria Okolice Szczecina
Km:18.02Km teren:0.00 Czas:00:56Km/h:19.31
Pr. maks.:33.60Temperatura:4.0 HRmax:158( 85%)HRavg137( 74%)
Kalorie: 1001kcal Podjazdy:m Rower:Unibike Viper
Oczywiście przez Ostoję i Rajkowo :)
Nauczyłem się pokonywać tę trasę w ciemności i teraz muszę się od nowa przyzwyczajać - słońce wstaje coraz wcześniej i rozjaśnia miejsca, które rano przemierzam. Swoją drogą czas pomyśleć również o turach po pracy - do wyjazdu na Litwę zostały już praktycznie 3 miesiące z kawałeczkiem :)
Nie marzę nawet o kondycji sprzed paru lat, przydałoby się jednak zmniejszyć hałas jaki powoduje przeklinanie na podjazdach lub bardziej miękkim terenie, bo zwykle okazuje się, że kondycji wystarcza akurat na to, żeby się powkurzać. Niestety, wkurzanie się rzadko przesuwa rower do przodu ;)

Cóż, kondycja tutaj aż takiego znaczenia jednak nie ma - dziennie można przejechać ponad 100 km, ale równie dobrze może być ich 30, byleby po drodze było ciekawie. Wszystkie inne okoliczności jak na razie również wskazują, że wyjazd dojdzie do skutku chociaż życie potrafi płatać różne figle. Nieraz pewnie jeszcze posmęcę tu na ten temat przed wyjazdem :)

Pobudka!

Piątek, 9 kwietnia 2010 | dodano:09.04.2010 Kategoria Okolice Szczecina
Km:21.67Km teren:0.00 Czas:01:08Km/h:19.12
Pr. maks.:35.20Temperatura:4.0 HRmax:162( 87%)HRavg129( 69%)
Kalorie: 1117kcal Podjazdy:m Rower:Unibike Viper
Ojojoj! ;) Rozregulowałem się podczas tej "rekonwalescencyjnej" przerwy. W końcu jednak udało mi się dzisiaj wstać o 5:00 i niech to najlepiej jak najszybciej z powrotem "wejdzie w krew". Przecież na wyprawce rowerowej takie pobudki są jednymi z piękniejszych momentów - oczywiście pod warunkiem, że się śpi w lesie, najlepiej samemu :) Wtedy budzi nas ogólnoleśne świergolenie, a smak porannej kawy w tych warunkach przewyższa każdy inny ;)

Dobra, "back to reality" ;) - dzisiaj do pracy przez Ostoję i Rajkowo, a po drodze strzał z biodra w kierunku miejscowości Przylep kąpiącej się w pierwszych promieniach porannego słońca:

Przylep słońce © meak