- Kategorie bloga:
- 100 km i więcej.28
- 200 km i więcej.1
- 51 - 79 km.96
- 80 - 99 km.35
- Bory Tucholskie 2009.12
- Bory Tucholskie 2011.7
- Geocache.1
- Litwa 2010.8
- Mapy z GPS.44
- Niemcy.117
- Okolice Szczecina.328
- Poj.Krajeńskie-Bory Tucholskie 2.7
- Polska Egzotyczna 2007.12
- Słubice i okolice.112
- Suwalska Trzydniówka.5
- Suwalszczyzna 2006.6
- Suwalszczyzna-Podlasie 2008.9
- Weekendowa wyprawa 2005.3
- Wyprawa 1 2006.10
- Wyprawy.52
Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)

Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2009
Dystans całkowity: | 450.16 km (w terenie 88.00 km; 19.55%) |
Czas w ruchu: | 26:20 |
Średnia prędkość: | 17.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 43.20 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 162 (87 %) |
Maks. tętno średnie: | 144 (77 %) |
Suma kalorii: | 13625 kcal |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 16.67 km i 0h 58m |
Więcej statystyk |
Do pracy przez zaspy ;)
Poniedziałek, 16 lutego 2009 | dodano:16.02.2009
Km: | 15.31 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 00:59 | Km/h: | 15.57 |
Pr. maks.: | 28.70 | Temperatura: | -2.0 | HRmax: | 162( 87%) | HRavg | 137( 74%) |
Kalorie: | 656kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Author Outset |
Ok, zaspy może trochę przesadzone, ale sytuacja na drogach rowerowych rano była taka jak na bocznych drogach w lesie. Oczywiście i tak nijak to się ma do ilości śniegu jaka potrafi spaść na południu Polski, ale taka poranna przebieżka do pracy dała mi trochę w kość. Przyznać jednak muszę, że taka jazda po śniegu to niezła frajda :)
Poniżej zadowolony po snieżnej kąpieli rowerek, czyli już niemal w pracy... ;)

I wycinanka. Jak ktoś ma dziecko, będzie jak znalazł ;)
Poniżej zadowolony po snieżnej kąpieli rowerek, czyli już niemal w pracy... ;)

Author Outset 2005© meak
I wycinanka. Jak ktoś ma dziecko, będzie jak znalazł ;)

Wycinanka© meak
Śnieżne zabawy
Niedziela, 15 lutego 2009 | dodano:15.02.2009 Kategoria Okolice Szczecina
Km: | 23.45 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:18 | Km/h: | 18.04 |
Pr. maks.: | 27.74 | Temperatura: | -2.0 | HRmax: | 162( 87%) | HRavg | 141( 76%) |
Kalorie: | 1093kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Author Outset |
Oj, nie chciało mi się rano jechać tak bardzo jak wczoraj, ale jakoś się zmusiłem. Nie wjeżdżałem jednak tym razem w podejrzane zakopane w śniegu boczne ścieżki ;)
Szczecin - Głębokie - Owczary - Głębokie - Szczecin
Parę zawijasów, żeby dobić do 300 km w tym miesiącu ;)
Poniżej zima black&white;w stylu Ansela Adamsa :P

Szczecin - Głębokie - Owczary - Głębokie - Szczecin
Parę zawijasów, żeby dobić do 300 km w tym miesiącu ;)
Poniżej zima black&white;w stylu Ansela Adamsa :P


Mój stary rower lubi śnieg, co ja na to poradzę... ;)
Sobota, 14 lutego 2009 | dodano:14.02.2009 Kategoria Okolice Szczecina
Km: | 27.02 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 01:45 | Km/h: | 15.44 |
Pr. maks.: | 26.31 | Temperatura: | -1.0 | HRmax: | 162( 87%) | HRavg | 144( 77%) |
Kalorie: | 1514kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Author Outset |
Szczecin - Głębokie - Owczary - Pilchowo - zawijasy po lesie - Polana Harcerska - niebieski szlak do Głębokiego - Szczecin
Nie zdążyłem się jeszcze rano dobrze obudzić, a tu podbiega do łóżka rozbrykany, piszczący z zadowolenia rowerek, oblizuje mnie chlapaczem i pokazuje, że mam za okno wyjrzeć. Wolno się podniosłem, podszedłem do okna i wszystko stało się jasne - śnieg. Ten idiota uwielbia śnieg. No i nie mogłem mu odmówić... ;)
Pojechałem standardowo przez Park Kasprowicza, Lasek Arkoński, potem wschodnim brzegiem Głębokiego do leśniczówki Owczary, a stamtąd czarnym szlakiem do Pilchowa - miejscami dźwięki były jakby lodołamacz sunął, bo pod śniegiem był śnieg zlodowaciały albo zlodowaciałe błoto pośniegowe, do tej pory jednak nie było źle. Na drodze z Pilchowa do Głębokiego jest parking i postanowiłem tam skręcić. Tu się dopiero zaczęła jazda w głębszym śniegu, z prędkością około 10 - 11 km/h :) Później skręciłem w lewo na drogę do Polany Harcerskiej, a stamtąd zjechałem z powrotem do Głębokiego niebieskim szlakiem i tam chyba była najlepsza zabawa. Dość głęboki śnieg, miejscami mocno zmrożony, z koleinami, wąsko między drzewami, z lewej wysoka skarpa. Miejscami nie byłem już w stanie podjechać, bo koła pod górkę się już ślizgały. Z Głębokiego koło Arkonki z powrotem do domu.
Stary Author, szczęśliwy stoi na śniegu ;)




Nie zdążyłem się jeszcze rano dobrze obudzić, a tu podbiega do łóżka rozbrykany, piszczący z zadowolenia rowerek, oblizuje mnie chlapaczem i pokazuje, że mam za okno wyjrzeć. Wolno się podniosłem, podszedłem do okna i wszystko stało się jasne - śnieg. Ten idiota uwielbia śnieg. No i nie mogłem mu odmówić... ;)
Pojechałem standardowo przez Park Kasprowicza, Lasek Arkoński, potem wschodnim brzegiem Głębokiego do leśniczówki Owczary, a stamtąd czarnym szlakiem do Pilchowa - miejscami dźwięki były jakby lodołamacz sunął, bo pod śniegiem był śnieg zlodowaciały albo zlodowaciałe błoto pośniegowe, do tej pory jednak nie było źle. Na drodze z Pilchowa do Głębokiego jest parking i postanowiłem tam skręcić. Tu się dopiero zaczęła jazda w głębszym śniegu, z prędkością około 10 - 11 km/h :) Później skręciłem w lewo na drogę do Polany Harcerskiej, a stamtąd zjechałem z powrotem do Głębokiego niebieskim szlakiem i tam chyba była najlepsza zabawa. Dość głęboki śnieg, miejscami mocno zmrożony, z koleinami, wąsko między drzewami, z lewej wysoka skarpa. Miejscami nie byłem już w stanie podjechać, bo koła pod górkę się już ślizgały. Z Głębokiego koło Arkonki z powrotem do domu.
Stary Author, szczęśliwy stoi na śniegu ;)

Rower w śniegu© meak

Nad jez. Głębokim© meak

Jez. Głębokie© meak

Droga z jez. Głębokie do leśniczówki Owczary© meak

Pod leśniczówką Owczary© meak
W śniegu do pracy
Piątek, 13 lutego 2009 | dodano:13.02.2009
Km: | 15.15 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 00:58 | Km/h: | 15.67 |
Pr. maks.: | 27.74 | Temperatura: | 0.0 | HRmax: | 160( 86%) | HRavg | 135( 72%) |
Kalorie: | 565kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Author Outset |
Zaznaczyłem aż 8 km w terenie, bo większa część drogi była w śniegu i to kopnym :)
Niby mógłbym jechać po jezdni, na której samochody zrobiły już swoje, ale... jazda po takim śniegu to również świetna zabawa :)
Poza tym nie byłem sam, bo na drodze rowerowej, przez całą ul. Europejską, Krakowską i Mieszka I towarzyszyły mi ślady dwóch rowerów widoczne na śniegu :)
Niby mógłbym jechać po jezdni, na której samochody zrobiły już swoje, ale... jazda po takim śniegu to również świetna zabawa :)
Poza tym nie byłem sam, bo na drodze rowerowej, przez całą ul. Europejską, Krakowską i Mieszka I towarzyszyły mi ślady dwóch rowerów widoczne na śniegu :)
Brnąc przez breję... ;)
Środa, 11 lutego 2009 | dodano:11.02.2009
Km: | 14.93 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:58 | Km/h: | 15.44 |
Pr. maks.: | 27.60 | Temperatura: | 1.0 | HRmax: | 150( 81%) | HRavg | 122( 65%) |
Kalorie: | 396kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Na jezdni było jeszcze jako - tako, ale na drogach rowerowych... W połowie zamarznięta breja pokryta warstewką śniegu. Jazda z przymusowo ograniczoną prędkością, bo jadąc normalnie wyhamować w tych warunkach w rozsądnym czasie by się nie dało.
Do pracy przez Europejską
Wtorek, 10 lutego 2009 | dodano:10.02.2009
Km: | 15.24 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:54 | Km/h: | 16.93 |
Pr. maks.: | 30.00 | Temperatura: | -2.0 | HRmax: | 162( 87%) | HRavg | 142( 76%) |
Kalorie: | 557kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Proszę, nawet coś białego z nieba się posypało, a z prognoz wynika, że ma być tego więcej. Pożyjemy - zobaczymy... ;)
Całe szczęście, że pojeździłem wcześniej, bo po południu nawaliło śniegu, który od razu topnieje - jest błocko, jest mokro, a gdzieniegdzie lód. Wróciłem z pracy najkrótszą drogą.
Całe szczęście, że pojeździłem wcześniej, bo po południu nawaliło śniegu, który od razu topnieje - jest błocko, jest mokro, a gdzieniegdzie lód. Wróciłem z pracy najkrótszą drogą.
Poranne Pilchowo
Wtorek, 10 lutego 2009 | dodano:10.02.2009 Kategoria Okolice Szczecina
Km: | 22.95 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 01:12 | Km/h: | 19.12 |
Pr. maks.: | 35.55 | Temperatura: | -1.0 | HRmax: | 157( 84%) | HRavg | 132( 71%) |
Kalorie: | 893kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Author Outset |
Szczecin - Głębokie - Owczary - Pilchowo - Głębokie - Szczecin z użyciem odrodzonego, starego Authora ;)
Nieco wydłużony powrót z pracy :)
Poniedziałek, 9 lutego 2009 | dodano:09.02.2009 Kategoria Okolice Szczecina
Km: | 33.07 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:37 | Km/h: | 20.46 |
Pr. maks.: | 38.00 | Temperatura: | 3.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Trasa:
Szczecin - Warzymice - Karwowo - Smolęcin - Barnisław - Warnik - Bobolin - Stobno Małe - Stobno - Szczecin
Jak się pracuje, do tego weekendy są zajęte to o tej porze roku naprawdę ciężko wybrać się choćby na średniej długości przejażdżkę. Tym bardziej cieszą takie wydłużone powroty z pracy. Ostatnio widziałem to miejsce w czerwcu 2008, trochę za dużo czasu minęlo... ;)
Szczecin - Warzymice - Karwowo - Smolęcin - Barnisław - Warnik - Bobolin - Stobno Małe - Stobno - Szczecin
Jak się pracuje, do tego weekendy są zajęte to o tej porze roku naprawdę ciężko wybrać się choćby na średniej długości przejażdżkę. Tym bardziej cieszą takie wydłużone powroty z pracy. Ostatnio widziałem to miejsce w czerwcu 2008, trochę za dużo czasu minęlo... ;)

Pole pomiędzy Warzymicami i Karwowem© meak
Rondo Hakena
Poniedziałek, 9 lutego 2009 | dodano:09.02.2009
Km: | 15.25 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | Km/h: | 18.30 |
Pr. maks.: | 36.90 | Temperatura: | -1.0 | HRmax: | 153( 82%) | HRavg | 125( 67%) |
Kalorie: | 612kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Gratulacje dla debila prowadzącego ciężarówkę, który wyjechał z podporządkowanej ulicy, z mojej lewej strony. Gdybym odruchowo nie przyhamował to wywaliłby mnie z jezdni - nie zostawił w ogóle miejsca dla roweru. Pokazałem, co się pokazuje w takiej sytuacji (chociaż nie ma to większego sensu poza rozładowaniem emocji i staram się tego raczej unikać), ale w ciemności i tak pewnie nic nie zobaczył. I tak by zresztą nie zobaczył skoro nie widział mojej lampki przedniej - nie widzieć może jej tylko ślepy, ewentualnie ślepy może być ten kto zbyt długo w nią się wpatruje ;)
Ptaszyska w błocku ;)
Sobota, 7 lutego 2009 | dodano:07.02.2009
Km: | 7.10 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 00:27 | Km/h: | 15.78 |
Pr. maks.: | 28.40 | Temperatura: | 3.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Jak nie urok to sraczka :) Ledwo wyjechałem, poczułem ból głowy. Zajechałem pod szczeciński amfiteatr, gdzie zrobiłem zdjęcie "Ognistych ptaków" Hasiora. Zjeżdżając potem w dół do ul. Zaleskiego nagle stwierdziłem, że jadę po lodzie. Wprowadzając co chwilę tylne koło w poślizg udało mi się jakoś wyhamować przed ulicą - ten lód naprawdę nieźle mnie zaskoczył. Cóż, pojechałem niewiele dalej i wróciłem, ale lepiej tyle niż nic, a dzisiaj tak naprawdę miało nie być jazdy w ogóle ;)
Poniżej "Ogniste ptaki" Władysława Hasiora, we mgle ;)

Poniżej "Ogniste ptaki" Władysława Hasiora, we mgle ;)

Ptaki - Władysław Hasior© meak

Ogniste ptaki - Hasior© meak