- Kategorie bloga:
- 100 km i więcej.28
- 200 km i więcej.1
- 51 - 79 km.96
- 80 - 99 km.35
- Bory Tucholskie 2009.12
- Bory Tucholskie 2011.7
- Geocache.1
- Litwa 2010.8
- Mapy z GPS.44
- Niemcy.117
- Okolice Szczecina.328
- Poj.Krajeńskie-Bory Tucholskie 2.7
- Polska Egzotyczna 2007.12
- Słubice i okolice.112
- Suwalska Trzydniówka.5
- Suwalszczyzna 2006.6
- Suwalszczyzna-Podlasie 2008.9
- Weekendowa wyprawa 2005.3
- Wyprawa 1 2006.10
- Wyprawy.52
Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)
Dzień pierwszy - podróże kształcą.
Niedziela, 15 lipca 2012 | dodano:05.12.2012 Kategoria Suwalska Trzydniówka
Km: | 5.95 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:23 | Km/h: | 15.52 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Szczególnie te kolejowe, kiedy jedna sardynka siłą rzeczy nawiązuje kontakt z sardynką drugą, a czasem również trzecią i czwartą, by nie rzec, z całym kartonem konserw. Owszem, czasem kontakt ogranicza się do wrażeń węchowych oraz akustycznych skutkujących nagłymi zmianami ciśnienia krwi, zdarza się jednak, że zjawiska akustyczne nie są byle naśladowaniem owczej mowy i układają się w całkiem sensowne zdania. Czasem układają się niestety w zdania w języku obcym, co nieco utrudnia komunikację jednak jest niezwykle pożądane ze względów edukacyjnych, szczególnie wtedy... kiedy rozmowę prowadzi belferka z powołania, Niemka, z trzydziestoletnim doświadczeniem we wbijaniu wiedzy w tępogłową, amerykańską młodzież.
Oprócz tej Niemki siedziało ze mną w przedziale sympatyczne, holenderskie małżeństwo w średnim wieku. Wszyscy posiadaliśmy rowery, ale tylko ja nie jechałem do Gdańska lecz do Giżycka. Pod koniec tej wspólnej podróży byłem językowo zmasakrowany, ze spuchniętym mózgiem i prawdziwie katatonicznym stuporem, jakieś marne resztki inteligentnego spojrzenia najwyraźniej jeszcze zdradzałem, bo wciąż sypały się na mnie pytania. Kiedy wysiedli odetchnąłem z pewną ulgą, obawiałem się, że jeśli to potrwa jeszcze trochę to zastanawianie się, czy powinienem jechać lewą, czy może jednak prawą stroną szosy zajmie mi resztę urlopu.
Cóż, oni wysiedli w Gdańsku, a ja popędziłem rączym pociągiem do Giżycka, niestety - pociąg jak zwykle nie zyskał na czasie i wylądowałem godzinę później niż powinienem na miejscu, co oznaczało rozbijanie namiotu w nocy. Nie było to jednak specjalnie denerwujące ponieważ miałem zamiar dojechać do pierwszego - drugiego lasku, co nastąpiło po około pięciu kilometrach. Znalazłem jakieś miejsce pomiędzy drzewami, ustawiłem namiot i przy dźwięku bębniących o materiał kropel deszczu położyłem się spać.
To jeszcze tylko mapeczka:
I foteczka ;)
Oprócz tej Niemki siedziało ze mną w przedziale sympatyczne, holenderskie małżeństwo w średnim wieku. Wszyscy posiadaliśmy rowery, ale tylko ja nie jechałem do Gdańska lecz do Giżycka. Pod koniec tej wspólnej podróży byłem językowo zmasakrowany, ze spuchniętym mózgiem i prawdziwie katatonicznym stuporem, jakieś marne resztki inteligentnego spojrzenia najwyraźniej jeszcze zdradzałem, bo wciąż sypały się na mnie pytania. Kiedy wysiedli odetchnąłem z pewną ulgą, obawiałem się, że jeśli to potrwa jeszcze trochę to zastanawianie się, czy powinienem jechać lewą, czy może jednak prawą stroną szosy zajmie mi resztę urlopu.
Cóż, oni wysiedli w Gdańsku, a ja popędziłem rączym pociągiem do Giżycka, niestety - pociąg jak zwykle nie zyskał na czasie i wylądowałem godzinę później niż powinienem na miejscu, co oznaczało rozbijanie namiotu w nocy. Nie było to jednak specjalnie denerwujące ponieważ miałem zamiar dojechać do pierwszego - drugiego lasku, co nastąpiło po około pięciu kilometrach. Znalazłem jakieś miejsce pomiędzy drzewami, ustawiłem namiot i przy dźwięku bębniących o materiał kropel deszczu położyłem się spać.
To jeszcze tylko mapeczka:
I foteczka ;)
Komentarze
zapoznałam sie z ww słowami ...lubię długie rozłąki ...to moge czytać ????? :))))))
tunislawa - 20:36 środa, 5 grudnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!