meak - przejażdżki i wyprawki

Info




Linki


Zalicz gminę ;)







Batoniki






button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Moje rowery

Unibike Viper 23066 km
Author Outset 17964 km
Kross Level 3.0 2021

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy meak.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Tak nie będzie ;)






Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)



run-log.com

Na kanapie

Sobota, 30 czerwca 2012 | dodano:30.06.2012 Kategoria 51 - 79 km, Okolice Szczecina
Km:58.52Km teren:8.00 Czas:02:32Km/h:23.10
Pr. maks.:0.00Temperatura:25.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcal Podjazdy:m Rower:Unibike Viper
Do wyprawki zostało ledwie 14 dni, więc postanowiłem dokonać oceny stanu narządów rowerowych - układ krwionośny, giry, siedzenie itp. W tym celu wybrałem trasę znaną jako "Pętla dobieszczyńska" - niby tylko około 60 km, ale pomyślałem, że jak przejadę to bez najmniejszego, najkrótszego odpoczynku to jakiś obraz nędzy i rozpaczy otrzymam. Obraz nędzy i rozpaczy wykazał, że aż tak tragicznie nie jest, więc można ruszać ;)

Tytuł taki a nie inny ponieważ wróciłem na łono Unibika, który dumnie prezentuje siodełko Brooksa i nie ma co ukrywać - w porównaniu nawet z całkiem niezłym żelowym siodełkiem założonym na Authora, to jest wygodna kanapa :)

Komentarze
Droga Ulu, siodełka żelowego używam od 10 lat, cały czas tego samego, bo przekładam go z rowerka na rowerek w zależności od potrzeby. Jak wiesz, moje cztery litery spoczywają dość długo w ciągu wycieczki, na tej mojej kanapie i nie narzekają, chyba, że trafię na ok. 20 km bruku, jak to było ostatnio, ale o tym będzie najbliższym we wpisie :)
rowerzystka
- 17:42 poniedziałek, 2 lipca 2012 | linkuj
Mnie żelowe siodełko nie pękło, ale po pewnych kłopotach z "odsiedzeniami" jakieś 2 lata temu zdecydowałem się na skórzanego Brooksa i im dłużej na nim jeżdżę tym jest lepiej chociaż trochę obawiałem się ryzyka związanego z zakupem - to jednak niemal 300 zł, a przecież istnieje prawdopodobieństwo (chociaż bardzo nikłe, ale jednak), że akurat nasze cztery litery nie polubią tego dobrodziejstwa :)
meak
- 07:09 poniedziałek, 2 lipca 2012 | linkuj
Mam już dość żelowych siodełek, bo już drugie mi pękło i prosi o wymianę. Osobiście lubię tę pętlę, którą niekiedy przedłużam jadąc przez Glashütte, Grünhof , Pampow i Blankensee, no ale to już inna bajka. Wyraźnie wracasz do formy, chociaż gdy zobaczyłem tytuł wpisu, to bałem się, że wybrałeś wylegiwanie na kanapie.
jotwu
- 17:59 niedziela, 1 lipca 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!