- Kategorie bloga:
- 100 km i więcej.28
- 200 km i więcej.1
- 51 - 79 km.96
- 80 - 99 km.35
- Bory Tucholskie 2009.12
- Bory Tucholskie 2011.7
- Geocache.1
- Litwa 2010.8
- Mapy z GPS.44
- Niemcy.117
- Okolice Szczecina.328
- Poj.Krajeńskie-Bory Tucholskie 2.7
- Polska Egzotyczna 2007.12
- Słubice i okolice.112
- Suwalska Trzydniówka.5
- Suwalszczyzna 2006.6
- Suwalszczyzna-Podlasie 2008.9
- Weekendowa wyprawa 2005.3
- Wyprawa 1 2006.10
- Wyprawy.52
Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)
Kijkiem w deszcz ;)
Niedziela, 18 września 2011 | dodano:18.09.2011
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | Km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Skoro wczoraj przeszedłem z kijkami najdłuższy dystans o dlaczego dzisiaj nie miałbym pójść jeszcze dalej? Co jakiś czas trzeba przegiąć, żeby w przyszłości nie przeginać niechcący ;)
Na razie dystans do 15 km w zupełności mi wystarczy - taka wiedza płynie z dzisiejszego spaceru, którego odległość poniżej jest nieprawidłowa, bo Endomondo (aplikacja na tel. komórkowy, czy to nie dziwne, że jej nazwa kojarzy mi się z końcem świata? Ale nie będę sprawdzał dlaczego ;) ) nie złapało sygnału od początku, a potem kilkakrotnie go gubiło. Przy takiej pogodzie jak dzisiaj wcale mnie jednak nie dziwi takie działanie komórkowego GPS-a. Po małej korekcie wyszedł dystans 23 km, podejrzewam jednak że było więcej ;)
Po drodze (spacerowałem w końcu te 3 godziny ;) ) parę razy złapał mnie deszcz oraz kilka razy gubiłem żółty szlak, który stanowczo powinien być odnowiony - prowadzi przepięknymi ścieżkami Puszczy Wkrzańskiej, czasem ścieżynami, ale znakowanie wymaga kapitalnego remontu - jest całe mnóstwo nieoznaczonych skrętów i to takich, kiedy z głównej drogi trzeba zejść w las.
Na razie dystans do 15 km w zupełności mi wystarczy - taka wiedza płynie z dzisiejszego spaceru, którego odległość poniżej jest nieprawidłowa, bo Endomondo (aplikacja na tel. komórkowy, czy to nie dziwne, że jej nazwa kojarzy mi się z końcem świata? Ale nie będę sprawdzał dlaczego ;) ) nie złapało sygnału od początku, a potem kilkakrotnie go gubiło. Przy takiej pogodzie jak dzisiaj wcale mnie jednak nie dziwi takie działanie komórkowego GPS-a. Po małej korekcie wyszedł dystans 23 km, podejrzewam jednak że było więcej ;)
Po drodze (spacerowałem w końcu te 3 godziny ;) ) parę razy złapał mnie deszcz oraz kilka razy gubiłem żółty szlak, który stanowczo powinien być odnowiony - prowadzi przepięknymi ścieżkami Puszczy Wkrzańskiej, czasem ścieżynami, ale znakowanie wymaga kapitalnego remontu - jest całe mnóstwo nieoznaczonych skrętów i to takich, kiedy z głównej drogi trzeba zejść w las.
Komentarze
Sport Tracker nie jest lepszy. Moja największa prędkość według SP wynosi grubo ponad 100 km/h (sic), a od jakiegoś czasu w ogóle nie chce złapać sygnału GPS. I to w momencie kiedy mam go powiązanego z Bikestats :(
AreG - 20:35 wtorek, 20 września 2011 | linkuj
Czytałem o tym na różnych forach, jedni piszą że to kwestia GPS-u inni że oprogramowanie również jest ważne, ponieważ podczas zgubionego sygnału, dobre oprogramowanie idealnie wypełnia czarne dziury. A tak naprwdę po przeczytaniu iluś tam wątków wiem tyle samo co przed tym :) Trzeba się do tego przyzwyczaić i tyle ;P
2befree - 19:39 niedziela, 18 września 2011 | linkuj
Trzeba się niestety przyzwyczaić że endomondo nie działa zbyt dobrze w deszczowe dni ;/
Korzystam z niego tylko przy bieganiu i w taka pogodę pokonuję trasę której dystans już znam.
2befree - 19:19 niedziela, 18 września 2011 | linkuj
Korzystam z niego tylko przy bieganiu i w taka pogodę pokonuję trasę której dystans już znam.
2befree - 19:19 niedziela, 18 września 2011 | linkuj
Moje kijki czekają na zimniejszą porę :)
Dystans niczego sobie :) rowerzystka - 18:23 niedziela, 18 września 2011 | linkuj
Dystans niczego sobie :) rowerzystka - 18:23 niedziela, 18 września 2011 | linkuj
Jestem pełen podziwu nie tylko dla Ciebie za spory dystans z kijkami przy fatalnej pogodzie, lecz także dla możliwości zobrazowania wycieczki i to z mnóstwem konkretnych danych przez stosowne urządzenie. Zaraz poczytam co to jest ten "koniec świata".
jotwu - 17:30 niedziela, 18 września 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!