- Kategorie bloga:
- 100 km i więcej.28
- 200 km i więcej.1
- 51 - 79 km.96
- 80 - 99 km.35
- Bory Tucholskie 2009.12
- Bory Tucholskie 2011.7
- Geocache.1
- Litwa 2010.8
- Mapy z GPS.44
- Niemcy.117
- Okolice Szczecina.328
- Poj.Krajeńskie-Bory Tucholskie 2.7
- Polska Egzotyczna 2007.12
- Słubice i okolice.112
- Suwalska Trzydniówka.5
- Suwalszczyzna 2006.6
- Suwalszczyzna-Podlasie 2008.9
- Weekendowa wyprawa 2005.3
- Wyprawa 1 2006.10
- Wyprawy.52
Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)
Naprawdę chciałem pojeździć...
Poniedziałek, 3 września 2007 | dodano:03.09.2007 Kategoria Okolice Szczecina
Km: | 35.08 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 01:44 | Km/h: | 20.24 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Naprawdę chciałem pojeździć... Po pracy pojechałem najpierw na Głębokie. Tam leciutko pokropiło, ale miałem nadzieję, że jeszcze jakoś będzie, kiedy jednak jechałem drogą rowerową do Pilchowa rozpadało się mocniej. Założyłem kurtkę przeciwdeszczową, ale zaczęło tak mocno lać, że schowałem się w Pilchowie pod wiatą. Kiedy zaczął padać grad pomyślałem, że przynajmniej nie ma burzy... Po chwili już była. Wskoczyłem na rower i popędziłem do domu :) Najzabawniejsze, że teraz już wyjrzało słoneczko...
Nie mogłem wytrzymać i wieczorem wyskoczyłem jeszcze na małe 15 km w kierunku Głębokiego. Szkoda, że w tym czasie Radwańska przegrała swój mecz z Peer, ale jeszcze im dziewczyna pokaże... :)
Nie mogłem wytrzymać i wieczorem wyskoczyłem jeszcze na małe 15 km w kierunku Głębokiego. Szkoda, że w tym czasie Radwańska przegrała swój mecz z Peer, ale jeszcze im dziewczyna pokaże... :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!