meak - przejażdżki i wyprawki

Info




Linki


Zalicz gminę ;)







Batoniki






button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Moje rowery

Unibike Viper 23159 km
Author Outset 17964 km
Kross Level 3.0 2021

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy meak.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Tak nie będzie ;)






Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)



run-log.com

Alone in the Dark ;)

Poniedziałek, 10 stycznia 2011 | dodano:10.01.2011 Kategoria Okolice Szczecina
Km:22.00Km teren:0.00 Czas:01:29Km/h:14.83
Pr. maks.:29.60Temperatura:-1.0 HRmax:158( 85%)HRavg130( 70%)
Kalorie: 727kcal Podjazdy:m Rower:Author Outset
Do pracy przez Ostoję - Rajkowo :)

Planowałem wstać przed piątą, ale obudziłem się dużo wcześniej, jeszcze przed czwartą, i bardzo dobrze - jazda trwała o wiele dłużej niż zwykle, do pracy nie spóźniłem się tylko dlatego, że wyjechałem niemal pół godziny wcześniej. W ciągu dnia pewnie jechałoby się szybciej, niestety, przy rowerowej lampie nawet najlepszej nie widać dokładniej, czy na drodze jest lód, czy może coś innego, więc jazda była mocno asekuracyjna - wolniej było też ponieważ gdzie się dało jechałem drogami rowerowymi, czyli po lodzie. Mimo wszystko wolałem polegać na sobie (i na służbach miejskich odpowiedzialnych za nieodśnieżanie ;) )

W jednymi miejscu musiałem rowerek wypuścić spod siebie na krótki spacer, bo miał nieodpartą ochotę wytarzać się w brudnym śniegu. To stary kumpel, więc wiedziałem, że poczeka - i rzeczywiście, był całkiem nieopodal, leżał szczęśliwy łypiąc na mnie kołem świrującym wokół własnej osi. Zapomniałem mu powiedzieć, że w plecaku wiozę laptopa, wtedy pewnie poskromiłby swoje szaleństwa ;)

Jestem bardzo ciekaw nadchodzącego roku. Mam nadzieję, że uda mi się w tym roku po raz drugi pojechać na Litwę, tym razem z wyłącznie pozytywnymi przygodami ;) Swoją drogą mam zaplanowaną jeszcze trasę Oder - Neisse (ale to nie na ten rok). Chciałbym też kiedyś powtórzyć przejazd trasą Polska Egzotyczna, bo to była naprawdę niesamowita przygoda, ale to... Może za dwa lata? :)

Komentarze
Wstawać przed 4... masakra... ;)
Dobrze, że rowerek taki dobry kumpel ;) ale może rozmawiaj z nim więcej ;)
alistar
- 21:11 wtorek, 11 stycznia 2011 | linkuj
Fajnie tak rano jechać, ale wstawać już niefajnie;)
kundello21
- 22:10 poniedziałek, 10 stycznia 2011 | linkuj
Dalekosiężne plany - oby Ci się spełniły. Wcale nie uważam, że już wypadało powoływać się na legendarne stwierdzenie Marka Twaina.
jotwu
- 17:36 poniedziałek, 10 stycznia 2011 | linkuj
Marek...Twain?
To jednak zmartwychwstałeś! ;)))
Misiacz
- 14:29 poniedziałek, 10 stycznia 2011 | linkuj
Wszelkie pogłoski o moim zmartwychwstaniu są stanowczo przesadzone ;)
meak
- 14:20 poniedziałek, 10 stycznia 2011 | linkuj
pierwsze kilometry i pierwsze plany :)
sargath
- 14:01 poniedziałek, 10 stycznia 2011 | linkuj
No, wreszcie odżyłeś! :)
Misiacz
- 13:01 poniedziałek, 10 stycznia 2011 | linkuj
Ale się rowerek rozbrykał:)
Kajman
- 08:43 poniedziałek, 10 stycznia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!