meak - przejażdżki i wyprawki

Info




Linki


Zalicz gminę ;)







Batoniki






button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Moje rowery

Unibike Viper 23165 km
Author Outset 17964 km
Kross Level 3.0 2021

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy meak.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Tak nie będzie ;)






Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)



run-log.com

W ciemności do pracy ;)

Poniedziałek, 8 listopada 2010 | dodano:08.11.2010 Kategoria Okolice Szczecina
Km:20.95Km teren:0.00 Czas:01:03Km/h:19.95
Pr. maks.:39.00Temperatura:3.0 HRmax:160( 86%)HRavg127( 68%)
Kalorie: 542kcal Podjazdy:m Rower:Unibike Viper
Coraz większy ruch chociaż startuję jeszcze przed szóstą rano. Kiedy ostatnio wylądowałem w księgarni we Frankfurcie nad Odrą, kupiłem kolejną mapę - wprawdzie tylko z myślą o wycieczkach po tamtejszej okolicy (wcześniej kupiłem mapę obejmującą tereny przygraniczne na północ), ale ta mapa sięga "w dół" aż do Gubina... Jeśli skojarzyć to z jeszcze wcześniejszym zakupem niemieckiego przewodnika po Oder-Neisse Radweg (w którym są też dobre i dokładne mapy całej trasy) to można się zastanowić, czy w przyszłym roku nie przejadę wreszcie Oder-Neisse od źródeł Nysy ;) Na razie jednak wciąż bardziej chyba kusi porzucona w Kabeliai litewska szutrówka :)

Komentarze
@Niradhara Tak, warto drugi raz w to samo miejsce. I jak najbardziej - wszystko, co zobaczę będzie nowe. Nawet, jeśli to będą stare chaty ;)
meak
- 17:33 czwartek, 11 listopada 2010 | linkuj
Bikestats niezmiennie działa na mnie pobudzająco, stąd zacząłem pogoń za 10 000 km , co znacznie wcześniej mi prorokowałeś. Gdyby nie zimowe miesiące zapewne już dawno bym tę granicę przekroczył. Niezmiennie odżegnuję się od gonitwy za kilometrami ale dusza sportowca gna mnie na rower, przynajmniej mniej siedzę przy komputerze, czy też telewizji. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za sympatyczne wpisy.
jotwu
- 15:11 środa, 10 listopada 2010 | linkuj
Ciągnie Cię na Litwę? Fakt, że są tam bardziej swojsko niż w byłych DDR-ach, ale czy to warto drugi raz w to samo miejsce? Nie lepiej zobaczyć coś nowego?
Serdecznie pozdrawiam :)
niradhara
- 06:19 wtorek, 9 listopada 2010 | linkuj
Oddajesz cios za cios, nieubłaganie ;)
Prawda jest jednak równie nieubłagana - rano nie spadła na mnie ani jedna kropelka deszczu :)
meak
- 12:28 poniedziałek, 8 listopada 2010 | linkuj
Ja narzekałem na fatalną pogodę, bo przez nią nie jeździłem przez 3 dni Ty natomiast, nie bacząc na warunki pogodowe, po ciemku, w deszczu dojeżdżasz do pracy - niezmiennie podziwiam Skowronka. Wcześniej także funkcjonowałeś rowerowo wzdłuż granicy widać jesteś bardziej niezłomnym bikerem, niż ja.
jotwu
- 12:16 poniedziałek, 8 listopada 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!