- Kategorie bloga:
- 100 km i więcej.28
- 200 km i więcej.1
- 51 - 79 km.96
- 80 - 99 km.35
- Bory Tucholskie 2009.12
- Bory Tucholskie 2011.7
- Geocache.1
- Litwa 2010.8
- Mapy z GPS.44
- Niemcy.117
- Okolice Szczecina.328
- Poj.Krajeńskie-Bory Tucholskie 2.7
- Polska Egzotyczna 2007.12
- Słubice i okolice.112
- Suwalska Trzydniówka.5
- Suwalszczyzna 2006.6
- Suwalszczyzna-Podlasie 2008.9
- Weekendowa wyprawa 2005.3
- Wyprawa 1 2006.10
- Wyprawy.52
Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)
Spacerek
Niedziela, 17 października 2010 | dodano:17.10.2010 Kategoria Okolice Szczecina
Km: | 32.57 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 01:38 | Km/h: | 19.94 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Odbyłem dzisiaj wielką wyprawę, w ramach której zaobserwowałem kraniec drogi rowerowej za Pilchowem. Zaiste inwestycja ta realizowana jest w zabójczym tempie ;)
Ciekawe, czy tak samo gładko pójdzie budowa drogi rowerowej na prawobrzeże, bo z tego co czytałem parę tygodni temu to w ciągu roku wszystko powinno być gotowe.
Dzisiaj odeszła na wieczny spoczynek torba Authora, której używałem od paru lat na krótkich wycieczkach ;)
Przyznam, że pomimo paru zalet od jakiegoś czasu mnie wkurzała, więc rozstałem się z nią bez specjalnego żalu :)
W Lasku Arkońskim było dzisiaj wielu biegających oraz usiłujących chodzić z kijkami. Niestety, znowu większość przedłużała sobie kończyny górne kijami trekkingowymi, a Ci którzy mieli kije do NW z pewnością nie mogliby posłużyć jako ilustracja często przywoływanej właściwości NW, która sprawia, że pracują niemal wszystkie mięśnie. Równie dobrze mogliby chodzić o lasce i wcale nie chodzi tu o wiek, bo to były młode laski i młodzi laskowie ;)
Ciekawe, czy tak samo gładko pójdzie budowa drogi rowerowej na prawobrzeże, bo z tego co czytałem parę tygodni temu to w ciągu roku wszystko powinno być gotowe.
Dzisiaj odeszła na wieczny spoczynek torba Authora, której używałem od paru lat na krótkich wycieczkach ;)
Przyznam, że pomimo paru zalet od jakiegoś czasu mnie wkurzała, więc rozstałem się z nią bez specjalnego żalu :)
W Lasku Arkońskim było dzisiaj wielu biegających oraz usiłujących chodzić z kijkami. Niestety, znowu większość przedłużała sobie kończyny górne kijami trekkingowymi, a Ci którzy mieli kije do NW z pewnością nie mogliby posłużyć jako ilustracja często przywoływanej właściwości NW, która sprawia, że pracują niemal wszystkie mięśnie. Równie dobrze mogliby chodzić o lasce i wcale nie chodzi tu o wiek, bo to były młode laski i młodzi laskowie ;)
Komentarze
Przeceniasz mnie i/lub Beskidy. Do napierania po górach jak najbardziej kijki trekkingowe, ale ja ze względów zdrowotnych (staw skokowy) chodzę po łagodnych szlakach, bez wspinania się "na krechę" i innych takich. Z doświadczenia wiem, że długie, łagodne zejścia dają nieźle w kolana, i mam nadzieję, że nawet delikatna pomoc kijkiem powinna pomóc. Zresztą naoglądałem się filmików o NW, i wynika z nich, że schodząc z górki powinienem się lekko odchylić do tyłu, wtedy odpychanie się kijkami jest zarazem podpieraniem się. Ale też nie próbowałem i gdybam :)
mnmnc - 07:42 poniedziałek, 18 października 2010 | linkuj
Hm, mówisz że porządne kije nie hałasują? Ja mam pożyczone Spokey'e, które: a. hałasują, myślałem że to norma, b. nie mają wypinanych pasków, co strasznie mnie wkurza (ciężko nawet zdjąć gumowe "butki" bez ściągania pasków). Chociaż dalej myślę nad kijami składanymi (ale 2-częściowymi) jako bardziej uniwersalnymi, bo: a. żonka ostatnio myślała czy by nie spróbować, b. planuję je używać również w Beskidach a z tego co wyczytałem, to na zejściach dobrze kijki wydłużyć (a zejście czasem trwa godzinę).
Dla mnie najbardziej irytującą nawierzchnią są wsiowe drogi w remoncie, niby asfalt, ale przysypany piachem, gumowe butki się ślizgają, a ostrza stukają.
mnmnc - 07:02 poniedziałek, 18 października 2010 | linkuj
Dla mnie najbardziej irytującą nawierzchnią są wsiowe drogi w remoncie, niby asfalt, ale przysypany piachem, gumowe butki się ślizgają, a ostrza stukają.
mnmnc - 07:02 poniedziałek, 18 października 2010 | linkuj
Ostatnio zerknąłem co ciekawego oferuje mój lokalny superhipermarket. No i mają kijki do NW, tzn. rękojeść wygląda jak do NW. Nawet mają wypinane paski!!! Tylko chyba chińskim dzieciom nikt nie pokazał do czego to ma służyć, i pasek jest wpinany w połowie uchwytu. Tak mnie to zdziwiło, że aż próbowałem to założyć. No i da się, co prawda kijek trzyma się pod rękojeścią, za rurkę, ale co tam, drogę macać przed sobą by się dało.
A w moim rodzinny mieście otwarto Park N-W. Może niezbyt imponujący, ale jest!
Pozdrowienia ze śląska :) mnmnc - 06:28 poniedziałek, 18 października 2010 | linkuj
A w moim rodzinny mieście otwarto Park N-W. Może niezbyt imponujący, ale jest!
Pozdrowienia ze śląska :) mnmnc - 06:28 poniedziałek, 18 października 2010 | linkuj
Trochę poczytałem na temat NW i podobnie jak Ty dostrzegam, że większość posiadaczy kijków posługuje się nimi tak, jak człowiek niewidomy - maca ostrożnie ziemię przed sobą, by omijać ewentualne przeszkody. No ale niech się ruszają choćby i tak. Droga rowerowa zapewne nie będzie skończona w tym roku, szkoda bo jest tam szczególnie potrzebna.
jotwu - 17:46 niedziela, 17 października 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!