meak - przejażdżki i wyprawki

Info




Linki


Zalicz gminę ;)







Batoniki






button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Moje rowery

Unibike Viper 23945 km
Author Outset 17964 km
Kross Level 3.0 2021

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy meak.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Tak nie będzie ;)






Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)



run-log.com

Powrót do Szczecina. Kiedy jechałem

Niedziela, 13 maja 2007 | dodano:13.05.2007 Kategoria 51 - 79 km, Niemcy, Okolice Szczecina, Słubice i okolice
Km:71.37Km teren:0.00 Czas:03:38Km/h:19.64
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcal Podjazdy:m Rower:
Powrót do Szczecina. Kiedy jechałem jeszcze w przeciwną stronę długo i nostalgicznie patrzyłem na rowerowy drogowskaz w Kostrzynie: "Hohenwutzen 52 km".
Niestety, dzisiaj kiedy miałem z tego ewentualną szansę skorzystać nie czułem się na siłach - tym bardziej, że musiałbym jeszcze stamtąd dojechać do jakiejś stacji PKP w Polsce, a najbliżej pewnie byłoby gdzieś do Chojny. Razem wyszłoby (z dojazdem ze Słubic do Kostrzyna) ze 120 - 130 km. Cóż, dzisiaj to nie był ten dzień. Jednak dzięki tej tabliczce pomyślałem, żeby wysiąść wcześniej i dojechać do Szczecina. Trasa wyglądała więc dzisiaj tak:

Słubice - Frankfurt Nad Odrą - Lebus - Kostrzyn PKP, koleją do Gryfina - Mescherin - Staffelde - Neurochlitz - Rosówek - Kołbaskowo - Smolęcin - Karwowo - Warzymice - Szczecin

Granicę Polska - Niemcy przekraczałem więc dzisiaj czterokrotnie :)

Most drogowy w Kostrzynie:



Most kolejowy:



Gdzieś pomiędzy Mescherin - Neurochlitz:


Komentarze
Teraz tak łatwo przekracza się granicę, tyle jest przejść, że warto skorzystać - nie mówiąc już o całkowicie innym traktowaniu rowerzysty przez kierowców.
meak
- 20:18 niedziela, 13 maja 2007 | linkuj
Super, moja żonka pochodzi z Kostrzyna. Nie pomyślałem nad wycieczką do sąsiadów... jeszcze.
matthiasgor
- 20:13 niedziela, 13 maja 2007 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!