meak - przejażdżki i wyprawki

Info




Linki


Zalicz gminę ;)







Batoniki






button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Moje rowery

Unibike Viper 23931 km
Author Outset 17964 km
Kross Level 3.0 2021

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy meak.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Tak nie będzie ;)






Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)



run-log.com

Agenci obcego wywiadu "zamarzli mi przerzutkę" ;)

Środa, 4 listopada 2009 | dodano:04.11.2009 Kategoria Okolice Szczecina
Km:23.96Km teren:0.00 Czas:01:26Km/h:16.72
Pr. maks.:0.00Temperatura:-1.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcal Podjazdy:m Rower:Unibike Viper
Zapowiadali, że może się coś sypać z nieba, ale nie wierzyłem. Uwierzyłem jak przejechałem rano kilkaset metrów, bo wtedy się zaczęło - kiedy patrzyłem przez okno nie było jeszcze nic widać. Jechałem więc, a na każdym przystanku obserwowali mnie agenci obcego wywiadu korzystający z komunikacji miejskiej oraz Ci w samochodach ;)
Cieszyłem się w duchu, że nie znają moich planów, bo z pewnością donieśliby, gdzie trzeba i wylądowałbym na długim przesłuchaniu w pokoju bez klamek ;)
Na szczęście oni nie wiedzieli, że zamiast jechać do pracy najkrótszą drogą (3 km), ja zamierzam w tę pogodę przejechać około 20 - wyłącznie dla własnej przyjemności :)
I tak jednak postanowili okazać swoją moc i "zamarzli mi przednią przerzutkę" ;)

Ok, opady nie były takie straszne, o wiele gorszy okazał się wiatr, który strasznie spowolnił dzisiejszą jazdę, a kiedy uderzał z boku to na tej śliskiej dzisiaj nawierzchni mógł nawet przewrócić. Wydłużyłem dzisiejszą trasę zjeżdżając z Ronda Hakena drogą rowerową w kierunku Auchan ponieważ już rano chciałem zobaczyć przejechane w tym roku 5900 km. Ot, lekkie zboczenie ;)

Okazało się, że jazda do pracy, mimo że liczyła 20 km to był pryszcz w porównaniu z powrotem, który liczył niespełna 4 :) Śnieg sypiący prosto w oczy, ślizgawka na śniegu, krótko mówiąc czas na coroczne zawołanie: dajcie mi gogle!! :D

Komentarze
Ta jazda w przeróżnych warunkach atmosferycznych, takich jak śnieg lub błoto, plus wiatr to chyba faktycznie zboczenie, stąd brak zrozumienia wśród nieurowerowionych (ale mi się określenie trafiło) ludzi. Kulminacją tego właśnie zboczenia jest okrężna jazda do pracy pewnych osobników, i to "skoro świt". Pozdrawiam i życzę pogłębiania tego "zboczenia".
jotwu
- 17:12 środa, 4 listopada 2009 | linkuj
W lesie chyba nie powinno być źle, zwłaszcza w lesie. Noce już poniżej 0, więc upaćkać się nie powinieneś. Pozdrawiam
rammzes
- 14:36 środa, 4 listopada 2009 | linkuj
Wszystko zależy od warunków - jeśli będą takie jak rano to w porządku, ale jeśli takie jak teraz, kiedy wracałem po południu z pracy to będzie trwało to dłużej - śnieg prosto w oczy, ślizgawka na jezdniach. Oczywiście do tych 6000 dobiję bez problemu, ale jak taka pogoda się utrzyma to z 7000 km może być już problem. Mimo to jestem dobrej myśli i jutro z samego rana jadę sprawdzić jak się można teraz zabawić na leśnych ścieżkach :D
meak
- 14:25 środa, 4 listopada 2009 | linkuj
Będę obserwował, jak będzie równe 6000 :) myślę, że już niebawem. A u nas spokojnie ciepło 5 stopni i słonecznie. Pozdrawiam
robin
- 14:14 środa, 4 listopada 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!