- Kategorie bloga:
- 100 km i więcej.28
- 200 km i więcej.1
- 51 - 79 km.96
- 80 - 99 km.35
- Bory Tucholskie 2009.12
- Bory Tucholskie 2011.7
- Geocache.1
- Litwa 2010.8
- Mapy z GPS.44
- Niemcy.117
- Okolice Szczecina.328
- Poj.Krajeńskie-Bory Tucholskie 2.7
- Polska Egzotyczna 2007.12
- Słubice i okolice.112
- Suwalska Trzydniówka.5
- Suwalszczyzna 2006.6
- Suwalszczyzna-Podlasie 2008.9
- Weekendowa wyprawa 2005.3
- Wyprawa 1 2006.10
- Wyprawy.52
Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)
Rano z radia gruchnęła
Sobota, 7 kwietnia 2007 | dodano:07.04.2007
Km: | 36.33 | Km teren: | 17.00 | Czas: | 02:03 | Km/h: | 17.72 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Rano z radia gruchnęła wiadomość, że w Kostrzynie znaleziono bombę i być może zostanie wstrzymany ruch na granicy... Postanowiłem wobec tego jechać wzdłuż Odry, ale po ojczystej stronie. Było fajnie - mimo wszystko bez asfaltu jest ciekawiej, mniej monotonnie :) Niestety, po 17 km okazało się, że droga wzdłuż Odry przeżyła jakiś kataklizm - jeździłem przecież tamtędy 2 lata temu, rok temu i było ok - owszem zdarzały się wertepy, koleiny, ale teraz ten odcinek wyglądał jak zaorany. Mnóstwo kawałków drewna, czasem większe pniaki, teren wyglądał jakby w czasie ulewy przejechał tam czołg. Głębokie koleiny, a poza nimi coś co przypominało... ser szwajcarski? Próbowałem kawałek jechać górą, po samym wale, ale tam nie było lepiej, jeżeli chciałem zdążyć na pociąg to nie mogłem jechać 12 km/h... Cóż, zjechałem pierwszą drogą w prawo i dojechałem do Owczarów, skąd szosą do Kostrzyna. Tuż przed miastem wyminęła mnie kolumna wioząca wspomnianą na początku bombę lotniczą. Potem pociągiem do Szczecina i z dworca do domu.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!