- Kategorie bloga:
- 100 km i więcej.28
- 200 km i więcej.1
- 51 - 79 km.96
- 80 - 99 km.35
- Bory Tucholskie 2009.12
- Bory Tucholskie 2011.7
- Geocache.1
- Litwa 2010.8
- Mapy z GPS.44
- Niemcy.117
- Okolice Szczecina.328
- Poj.Krajeńskie-Bory Tucholskie 2.7
- Polska Egzotyczna 2007.12
- Słubice i okolice.112
- Suwalska Trzydniówka.5
- Suwalszczyzna 2006.6
- Suwalszczyzna-Podlasie 2008.9
- Weekendowa wyprawa 2005.3
- Wyprawa 1 2006.10
- Wyprawy.52
Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)
Cichociemny przejazd z Kostrzyna do Słubic trasą Oder - Neisse
Piątek, 27 marca 2009 | dodano:27.03.2009 Kategoria Niemcy, Słubice i okolice
Km: | 47.01 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:40 | Km/h: | 17.63 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Jak jechałem tędy rok temu to było ciemniej :)
Pewnie jednak nie był to wtedy koniec marca a początek, może też chmur było więcej - w każdym razie wtedy panowała ciemność absolutna. Teraz, jak wyjechałem z Kostrzyna po 18-tej tak lampkę włączałem tylko koło zabudowań. Poza tym jechałem sobie aż do szosy w Lebus (niestety, wzdłuż Odry nie mogłem jechać aż do Frankfurtu, bo zbyt wysoki poziom wody) po ciemku - zarys drogi był widoczny, za to nastrój o wiele lepszy niż z lampką (CDN prawdopodobnie jutro)
Pewnie jednak nie był to wtedy koniec marca a początek, może też chmur było więcej - w każdym razie wtedy panowała ciemność absolutna. Teraz, jak wyjechałem z Kostrzyna po 18-tej tak lampkę włączałem tylko koło zabudowań. Poza tym jechałem sobie aż do szosy w Lebus (niestety, wzdłuż Odry nie mogłem jechać aż do Frankfurtu, bo zbyt wysoki poziom wody) po ciemku - zarys drogi był widoczny, za to nastrój o wiele lepszy niż z lampką (CDN prawdopodobnie jutro)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!