- Kategorie bloga:
- 100 km i więcej.28
- 200 km i więcej.1
- 51 - 79 km.96
- 80 - 99 km.35
- Bory Tucholskie 2009.12
- Bory Tucholskie 2011.7
- Geocache.1
- Litwa 2010.8
- Mapy z GPS.44
- Niemcy.117
- Okolice Szczecina.328
- Poj.Krajeńskie-Bory Tucholskie 2.7
- Polska Egzotyczna 2007.12
- Słubice i okolice.112
- Suwalska Trzydniówka.5
- Suwalszczyzna 2006.6
- Suwalszczyzna-Podlasie 2008.9
- Weekendowa wyprawa 2005.3
- Wyprawa 1 2006.10
- Wyprawy.52
Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)
Do pracy przez Europejską
Poniedziałek, 26 stycznia 2009 | dodano:26.01.2009
Km: | 11.69 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:41 | Km/h: | 17.11 |
Pr. maks.: | 30.20 | Temperatura: | -4.0 | HRmax: | 155( 83%) | HRavg | 123( 66%) |
Kalorie: | 512kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Viper |
Jazda tą ulicą do pracy staje się nałogiem ;)
Mam jednak nadzieję, że jak w końcu słońce zacznie wstawać przed 6:00 to trochę te poranne przejazdy do pracy urozmaicę ;)
W niedzielę przekroczyłem styczniowy dystans z zeszłego, bardzo kiepskiego roku. To dobrze, bo na początku bieżącego roku ogarnęło mnie dwutygodniowe zniechęcenie. Mam nadzieję, że do końca stycznia uda mi się jeszcze przekroczyć styczniowy dystans z 2007, kiedy w ciągu całego roku przejechałem najwięcej - ponad 7800 km. Plan na luty jest taki, żeby przejechać około 600 km, a najlepiej dobić do pierwszego tysiąca w 2009. Trzeba jeździć, a nie zasypiać gruszki w popiele! ;)
Mam jednak nadzieję, że jak w końcu słońce zacznie wstawać przed 6:00 to trochę te poranne przejazdy do pracy urozmaicę ;)
W niedzielę przekroczyłem styczniowy dystans z zeszłego, bardzo kiepskiego roku. To dobrze, bo na początku bieżącego roku ogarnęło mnie dwutygodniowe zniechęcenie. Mam nadzieję, że do końca stycznia uda mi się jeszcze przekroczyć styczniowy dystans z 2007, kiedy w ciągu całego roku przejechałem najwięcej - ponad 7800 km. Plan na luty jest taki, żeby przejechać około 600 km, a najlepiej dobić do pierwszego tysiąca w 2009. Trzeba jeździć, a nie zasypiać gruszki w popiele! ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!