meak - przejażdżki i wyprawki

Info




Linki


Zalicz gminę ;)







Batoniki






button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Moje rowery

Unibike Viper 23996 km
Author Outset 17964 km
Kross Level 3.0 2021

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy meak.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Tak nie będzie ;)






Blog rowerowy. Aktualizowany od przypadku do przepadku. Spostrzegawczość jest ważna. Nie wiąż się z nim, jeśli nie lubisz dłuższej rozłąki. Zanim zaczniesz czytać zapoznaj się ze znaczeniem słów: ironia i sarkazm ;)



run-log.com

Nad jez. Świdwie!

Niedziela, 25 stycznia 2009 | dodano:25.01.2009 Kategoria 51 - 79 km, Okolice Szczecina
Km:51.21Km teren:18.00 Czas:02:45Km/h:18.62
Pr. maks.:38.50Temperatura:4.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcal Podjazdy:m Rower:Unibike Viper
Szczecin - Głębokie - Pilchowo - Tanowo - Podbrzezie - Zalesie - jez. Świdwie - Węgornik - Tanowo - Pilchowo - Głębokie - Szczecin

Pobudka o 7:00, śniadanie, pakowanie i odjazd. Pochmurno i wilgotno, ale bez deszczu. Po drodze, w Parku Kasprowicza nieliczni spacerowicze, im dalej w las tym bardziej pusto.
Nad Uroczyskiem jakiś zimowy wędkarz:



Potem na szosie za Pilchowem podobne pustki. Kiedy wyjeżdżałem z domu na termometrze były 4 stopnie, ale za miastem musiało być chłodniej, bo po raz pierwszy w tym roku poczułem, że jest mi zimno w stopy. Szybko to jednak minęło i było już cieplej.

Popas przy wiacie koło leśniczówki w Podbrzeziu:



Nie miałem dzisiaj dokładnego planu jak jechać - myślałem o zrobieniu "pętli dobieszczyńskiej", którą dawno nie jechałem, ale chęć zobaczenia po raz kolejny jez. Świdwie sprawiła, że skręciłem na Zalesie i przez lód i błoto dojechałem nad jezioro:







Jesień i zima to jedyna pora, kiedy można poprzez drzewa zrobić zdjęcie wieży widokowej nad jez. Świdwie:





W drodze powrotnej zajechałem jeszcze - jak to często robię - na cmentarz dawnych, niemieckich właścicieli Gunic:





Po tej błotno - lodowej przejażdżce łańcuch zaczął rozpaczliwie chrzęścić. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu uda mi się uruchomić stary rowerek - Author Outset, bo do takich przejażdżek nadaje się o wiele lepiej od Unibike Vipera. Niby przerzutki kilka klas gorsze, ale wydają się mniej wrażliwe na tony błocka ;)

Komentarze
Super fotki, zwłaszcza te z trzcinami na pierwszym planie.
focuscav
- 14:15 niedziela, 25 stycznia 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!